Mateusz Morawiecki opublikował w mediach społecznościowych wzruszający list zaadresowany do jego zmarłego ojca Kornela. W tym roku przypadnie już druga rocznica śmierci legendarnego lidera Solidarności Walczącej.
Dwa lata temu w Warszawie zmarł Kornel Morawiecki, działacz opozycji demokratycznej w PRL, przywódca „Solidarności Walczącej”, marszałek senior Sejmu VIII kadencji, poseł VIII kadencji; odznaczony Orderem Orła Białego.
Jego syn, premier Mateusz Morawiecki opublikował list zaadresowany do zmarłego ojca. „Tato, piszę do Ciebie ten list w drugą rocznicę Twojego odejścia. Pamiętasz, kiedy uczyłeś mnie jeździć na małym rowerku. Miałem wówczas jakieś cztery lata. Dałeś mi ten rowerek, ale nie doczepiłeś do niego dwóch kółek, które zwykle mocuje się do tych dziecinnych. Powiedziałeś »naucz się od razu jeździć jak dorośli«. Denerwowałem się, bo więcej tam było wywrotek i obdartych kolan niż jazdy” – wspomina.
Czytaj także: Dziambor: „Szczucie psem, czy strzelanie pod nogi migrantom, tak to musi wyglądać”
„I tak było zawsze – stawiałeś wymagania trudne. Ale już samo ich podjęcie, było często w Twoich oczach zwycięstwem. Dziękuję Ci za miłość połączoną z hartowaniem charakteru. Za wyrozumiałość połączoną z wysokimi wymaganiami” – pisze Morawiecki.
„Nasze trwanie, choć po ludzku rzecz ujmując, skończone, jest jednak nieskończone” – pisze Morawiecki. „Tak jak w godzinie jest nieskończona ilość kawałków czasu, ułamków sekund. Jak we fraktalu są kolejne fraktale. Tak też Twój duch wydał i wyda nieskończenie wiele owoców. Na polu wolności, solidarności, sprawiedliwości. Na polu poszukiwania nowego, lepszego świata” – czytamy w liście premiera.
„Zawsze wierzyłeś, że miłość jest silniejsza niż śmierć. Tak. W miłości, w dobrych czynach, w sprawiedliwszej Polsce, w lepszej Europie i coraz bardziej szlachetnym świecie – będziesz już na zawsze obecny. Będziesz głęboko. Twoje ziarno wydało obfity owoc” – napisał Morawiecki.
Czytaj także: Tusk „wykorzystał okazję”? Ważny polityk PO ujawnia szczegóły
Źr. facebook