Premier Mateusz Morawiecki w rozmowie z Euronews przekonywał o zasadności dalszego zaostrzania sankcji wobec Rosji. Zakreślił również możliwy termin zakończenia wojny na Ukrainie, choć nie wskazał żadnej dokładnej daty.
Polski premier nie szczędził krytyki pod adresem Rosji. „Ta Rosja jest totalitarna, nacjonalistyczna, imperialna i ta Rosja chce odtworzyć rosyjskie imperium i państwo w stylu postsowieckim” – mówił Morawiecki. „Nie możemy dopuścić do sytuacji, w której będzie „business as usual”. Kobiety i dzieci giną. Rosja popełnia ludobójstwo i zbrodnie wojenne na Ukrainie” – podkreślił.
Czytaj także: Rosjanie stracili T-90M. To najnowocześniejszy rosyjski czołg!
Szef polskiego rządu dość ogólnie zakreślił termin zakończenia wojny. „Sądzę, że wojna skończy się raczej prędzej niż później. To wszystko zależy od odwagi i determinacji Ukraińców. A więc wszyscy powinniśmy być wdzięczni za ich niezwykłą odwagę i brawurę, i za to, co robią, by bronić swej niepodległości i wolności” – mówił Morawiecki.
Euronews relacjonuje, że „Morawiecki uznał nuklearne groźby Rosji za 'oznakę jej słabości’ i powiedział, że Kreml powinien 'pomyśleć dwa razy’, zanim rozszerzy agresję militarną na sąsiednie kraje, takie jak Mołdawia”.
Czytaj także: Łukaszenka zaskakująco o „operacji wojskowej”: „Nie jestem zorientowany”
Morawiecki ocenił, że według jego wiedzy Węgry nie zdecydują się na zablokowanie unijnych sankcji wobec Rosji. „Nie powinniśmy szukać (w tej sprawie) kozła ofiarnego czy wskazywać na ten czy tamten kraj, ponieważ znacznie większe kraje próbują zastopować, zwolnić, odłożyć i zwlekać” – powiedział.
Źr. Interia