Thomas Morgenstern to legendarny austriacki skoczek, który zdobył wiele tytułów. Choć przeszedł już na sportową emeryturę, to nadal kibicuje szczególnie polskiemu zespołowi. W rozmowie ze Sportowymi Faktami żartobliwie przyznał, że dawno temu Piotr Żyła obiecał mu butelkę wódki i dotąd się nie wywiązał.
Thomas Morgenstern zakończył karierę w młodym jak na skoczka wieku, bo miał wówczas 27 lat. Duży wpływ na to miał jednak dramatyczny wypadek jakiego doznał na skoczni w Kulm w 2014 r. W rozmowie ze Sportowymi Faktami przyznał jednak, że nadal pasjonuje się skokami narciarskimi. Podczas tegorocznego Turnieju Czterech Skoczni kibicuje Kamilowi Stochowi i jest przekonany, że to właśnie Polak bez większych problemów przypieczętuje swoje zwycięstwo podczas środowego konkursu.
Pytany, kto wygra TCS, nie ma problemu z odpowiedzią. „W tym momencie to już łatwe: TCS wygra Kamil Stoch. Przed skokami w Innsbrucku było to prawdopodobne, ale nie tak czytelne jak teraz. Halvor Egner Granerud pogrzebał tam wszelkie swoje szanse, zwłaszcza skok w pierwszej serii o tym zadecydował…” – odparł Morgenstern.
W ocenie byłego austriackiego mistrza, Norweg nie ma już szans na odrobienie strat. „Według mnie ta strata jest już zbyt duża, a „cmentarz jego nadziei” to był właśnie Innsbruck. Kamil lubi Bischofshofen, więc moim zdaniem spokojnie utrzyma przewagę. Mam nadzieję, że osobiście pogratuluję mu zwycięstwa. W poniedziałek natomiast wysłałem mu smsa z gratulacjami, pisząc, że byłem pod wielkim wrażeniem jego skoków w Innsbrucku.” – mówi Morgenstern.
„Będę trzymał kciuki za Polaków. Bo skoczkowie z Austrii nie mają szans na zwycięstwo, owszem w samym konkursie oby poszło im dobrze, ale w „generalce” już nic wielkiego nie są w stanie zrobić. Trzymam więc kciuki za polskich przyjaciół.” – zapewnia Austriak.
Morgenstern nadal liczy na „flaszkę” od Żyły
Dziennikarz portalu przypomniał Austriakowi pewną obietnicę, jaką złożył mu przed laty Piotr Żyła. Chodziło o… butelkę wódki. Oczywiście, że pamiętam. Czytałem o tym w polskiej prasie.” – odparł Morgenstern. „Przypomnijmy o co chodzi: na MŚ w Predazzo zauważyłeś, że Norweg Anders Bardal skakał z wyższej belki, a bonus dostał jak za belkę niższą. Pośrednio dzięki temu polska drużyna zdobyła wtedy medal.” – przypomniał dziennikarz Sportowych Faktów.
Czytaj także: Pasjonujący pojedynek w Bischofshofen. Oto wyniki polskich skoczków [WIDEO]
Morgenstern przyznał, że Żyła nie wywiązał się z obietnicy. „Możesz napisać, że wciąż czekam na butelkę wódki od niego. Tym bardziej, że już nie jestem czynnym sportowcem, więc teraz mogę spróbować.” – zażarotwał.