Reprezentacja Polski pokonała Kubę 27:22 (12:11) w pierwszym meczu grupy B podczas Mistrzostw Świata w piłce ręcznej kobiet, które odbywają się w Danii. W niedzielę polskie zawodniczki zmierzą się w bardzo trudnym spotkaniu ze Szwecją.
Mimo, że Polki jako pierwsze straciły gola w spotkaniu z Kubą, nie wpłynęło to negatywnie na morale naszych reprezentantek. Podopieczne Kima Rasmussena błyskawicznie odrobiły straty i po czterech minutach prowadziły 3:1. Po obu stronach widoczne były nerwy spowodowane pierwszymi minutami na turnieju. Kubanki nie zamierzały jednak być „drużyną do bicia” i po dziesięciu minutach niespodziewanie wygrywały już 4:6. Selekcjoner „Biało-Czerwonych” w reakcji na taki przebieg wydarzeń zdecydował się na wzięcie czasu dla swoich piłkarek. Niestety przerwa nie wpłynęła w wielkim stopniu na poprawę gry naszych zawodniczek. Prawdziwą zmorą polskich atakujących była bramkarka Eneleidys, która fenomenalnie obroniła kilka rzutów. Na półmetku pierwszej części gry rywalki Polek miały trzy gole przewagi (6:9). W końcowych minutach przed przerwą rywalki naszych „szczypiornistek” trafiały do bramki już z dużo mniejszą częstotliwością. Znacznie do tego przyczyniła się polska bramkarka Anna Wysokińska, która obroniła aż dwa rzuty karne. Dzięki takiemu przebiegowi wydarzeń polskie zawodniczki prowadziły do przerwy 12:11.
Polki znacznie lepiej rozpoczęły drugą część spotkania. Już w pierwszych minutach zawodniczki z naszego kraju zdobyły trzy gole nie tracąc żadnego. Taki przebieg gry mógł wskazywać na dużo lepszy rezultat polskich „szczypiornistek” na koniec spotkania. Niestety radość z bardzo dobrej gry nie trwała długo. Po kilku minutach w szeregi naszego zespołu znów wkradły się błędy z pierwszej części. Problemem była przede wszystkim skuteczność Polek w ofensywie. Do dobrej gry rywalek przyczyniła się również w dużym stopniu bramkarka Niurkis Mora, która obroniła kilka ważnych rzutów. Kwadrans przed końcową syreną Kubanki doprowadziły do remisu 16:16. Wówczas o przerwę poprosił Kim Rasmussen i tym razem wyraźnie przyniósł on skutek. W 47. minucie Karolina Kudłacz-Gloc wyprowadziła Polki na dwubramkowe prowadzenie (18:16). W końcówce meczu reprezentantki naszego kraju znacząco poprawiły swoją grę i uzyskały aż pięć goli przewagi (25:20). Ostatecznie nie bez kłopotów Polska pokonała Kubę 27:22 (12:11).
Czytaj także: MŚ w Danii: Polki w półfinale Mistrzostw Świata. Rosjanki wyeliminowane po wielkim meczu Weroniki Gawlik!
Kuba – Polska 22:27 (11:12)
Kuba: Eneleidys Guevara, Niurkis Mora – Ayling Martinez (7), Eyante Rizo (5), Lisandra Lusson (3), Livia Varanes (3), Gleinys Reyes (2), Raiza Beltran (1), Ismary Barrio (1), Yunisleidy Camejo.
Polska: Anna Wysokińska, Weronika Gawlik – Karolina Kudłacz-Gloc (11), Karolina Zalewska (5), Monika Kobylińska (2), Kinga Achruk (2), Aneta Łabuda (1), Małgorzata Stasiak (1), Iwona Niedźwiedź (1), Agnieszka Kocela (1), Patrycja Kulwińska (1), Monika Stachowska (1), Aleksandra Zych, Klaudia Pielesz, Joanna Gadzina.
Sędziowali: Robert Schultze i Tobias Toennies (Niemcy)
Kary: 8 min. – 6 min.
Rzuty karne: 5/7 – 5/6