Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz policja publikują w ostatnim czasie materiały ukazujące chuligańskie bojówki, które wzięły udział w Marszu Niepodległości. Postanowił odpowiedzieć im Robert Bąkiewicz, który wezwał również do wyjaśnienia postawy części funkcjonariuszy.
Marsz Niepodległości, który 11 listopada przeszedł ulicami Warszawy, trudno określić jako pokojowe wydarzenie. W wielu miejscach doszło do starć z policją, w ruch poszły między innymi race. Podpalone zostało jedno z mieszkań, doszło również do postrzelenia reportera „Tygodnika Solidarność”.
W ostatnich dniach materiały z Marszu Niepodległości publikuje MSWiA oraz policja. Opublikowane zostały również wizerunki osób podejrzanych o czynną napaść na funkcjonariuszy. Doszło też do pierwszych zatrzymań, a warto pamiętać, że za napaść grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Na publikację materiałów zareagował Robert Bąkiewicz, prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości. „Dobrze, że MSWiA publikuje materiały wideo. Jako organizatorzy stanowczo potępiamy wszelkie akty chuligańskie. To nie byli uczestnicy Marszu Niepodległości” – napisał.
Bąkiewicz jednocześnie wezwał, by wyjaśnione zostało zachowanie funkcjonariuszy. „Czekamy także na pełne wyjaśnienia ws. agresji policji na dworcu Warszawa-Stadion wobec reporterów i zwykłych uczestników. Oczekujemy wyjaśnień, dlaczego policja uniemożliwiała dołączanie samochodów do Rajdu oraz dlaczego złamała wszelkie wcześniejsze ustalenia z organizatorami. Oczekujemy także symetrii w działaniach policji, której nie było, gdy lewica niszczyła kościoły i atakowała obrońców” – dodał.
Źr.: Twitter/Robert Bąkiewicz