W meczu 1/8 finału mundialu pomiędzy Rosją a Hiszpanią, po regulaminowym czasie oraz dogrywce, na tablicy wyników widniał rezultat 1-1. O awansie do ćwierćfinału musiały, po raz pierwszym w tym turnieju, zadecydować karne. Ostatecznie do kolejnej rundy awansowali podopieczni Stanisława Czerczesowa.
W regulaminowym czasie gry padł rezultat 1-1. Pierwszego gola dla Hiszpanów zdobył po samobójczym trafieniu Siergiej Ignaszewicz, który upadł na murawę razem z Sergio Ramosem i nieszczęśliwie trącił piłkę tak, że ta wpadła do bramki strzeżonej przez rosyjskiego golkipera, Igora Akinfiejewa.
*the narrator*
It wasn’t brilliant finish by Ramos since it was own goal. pic.twitter.com/pbl00oQ2UiCzytaj także: MŚ Czechy: Ostatnia kolejka pod znakiem rzutów karnych
— Nice Guy (@TheRealCR7Por) 1 lipca 2018
Po stracie gola do ataku ruszyli Rosjanie, jednak podopieczni Fernando Hierro szybko zepchnęli ich do obrony. Hiszpanie podkręcili tempo i robili wszystko, aby wbić gospodarzom kolejnego gola. Brakowało im jednak skuteczności.
Gdy Hiszpanie bili głową w mur… gola zdobyli Rosjanie. Wszystko za sprawą Gerarda Pique, który podczas interwencji przy rzucie rożnym dla Rosjan, odbił piłkę ręką. Sędzia wskazał na jedenasty metr, a do rzutu karnego podszedł Dziuba, który pewnym strzałem pokonał bramkarza hiszpańskiej reprezentacji.
Dzyuba goal from the stands 1-1 #ESPRUS pic.twitter.com/FcnzHaM6ls
— Majid Alqassim (@iiMaq) 1 lipca 2018
Stracona bramka podziałała na Hiszpanów mobilizująco. Podopieczni Fernando Hierro ruszyli na zawodników „Sbornej”, jednak znów brakowało im konkretów. Zawodnicy z Półwyspu Iberyjskiego mieli przewagę, stwarzali sytuacje, ale nie mogli znaleźć drogi do bramki strzeżonej przez Akinfiejewa. Regulaminowy czas gry zakończył się remisem 1-1 i mieliśmy pierwszą dogrywkę w tym turnieju. Dodatkowe 30 minut również nie przyniosło rozstrzygnięcia i o awansie do ćwierćfinału tegorocznego mundialu miały zadecydować rzuty karne. Rozpoczął się horror.
Jako pierwsi do jedenastki podeszli Hiszpanie. Piłkę „na wapnie” ustawił Iniesta, a następnie pewnie skierował ją do siatki. Po chwili było już 1-1, ponieważ do wyrównania doprowadził Smołow.
Na 2-1 podwyższył Gerard Pique, a stan meczu po raz kolejny wyrównał Ignaszewicz. Po strzale rosyjskiego obrońcy do piłki podszedł Koke i… doprowadził hiszpańskich kibiców do płaczu. Zawodnik Atletico Madryt oddał bowiem wyjątkowo przewidywalny strzał, który pewnie obronił Akinfiejew.
It’s over after this happened!! Russia blocks the Spanish Penalty Kick!! I CANNOT BELIEVE IT!!! #WorldCup #CongratulationsRussia #SPARUS pic.twitter.com/9dCsJdVntR
— Lil’ Shook (@pokemongo1337) 1 lipca 2018
Wpadkę Koke wykorzystał Gołowin, który wyprowadził Rosjan na prowadzenie. Na 3-3 wyrównał Sergio Ramos, jednak za moment, za sprawą Czeryszewa, było już 4-3.
Ostatni rzut karny należał do Iago Aspasa. Hiszpański napastnik miał nadzieję utrzymać swój zespół w grze, jednak podobnie jak Koke zmarnował jedenastkę i… sensacja stała się faktem. Do ćwierćfinału awansowali podopieczni Stanisława Czerczesowa!
HUGE SHOCK!! The Penalty kick that took #10 ranked Spain out of the World Cup vs #70 ranked Russia pic.twitter.com/4F2QOosBxg
— World Cup (@FlFAWC2018) 1 lipca 2018