Czy wiedzieliście, że Islandczycy zajadają się wafelkami polskiej marki? Okazuje się, że robią to już od 1955 roku.
Ciekawostkę przytacza „Fakt”, który opisuje perypetie Polaka mieszkające na Islandii. Mężczyzna postanowił podzielić się swoimi przemyśleniami dotyczącymi cen w tamtejszych supermarketach.
Jak się okazuje, w tamtejszych asortymencie dostępny jest bardzo popularny w Polsce wafelek Prince Polo. To wcale nie przypadek ani ukłon w stronę Polaków pracujących na wyspie. Historia wafelka na Islandii sięga bowiem lat 50.
Prince Polo trafiło na Islandię w 1955 roku, kiedy to PRL nawiązała współpracę gospodarczą z wyspiarzami. Islandczycy od razu pokochali słodycz i do dziś zajadają się nią w swoich domach.
Prince Polo bije rekordy popularności na Islandii
Warto w tym miejscu przypomnieć, że gdy w 1999 roku odwiedzał Warszawę prezydent Islandii Ólafur Ragnar Grímsson również odniósł się do Prince Polo. Powiedział wówczas, że Islandczycy kochają zarówno amerykańską Coca-Colę, jak i polskie Prince Polo.
Wspomniany „Fakt” przytaczając relację Polaka porównującego ceny w tamtejszych sklepach podaje, że cena Prince Polo jest na Islandii nieco wyższa niż w Polsce, jednak nie są to duże różnice.
Co ciekawe, w islandzkich sklepach znajdziemy także inne polskie słodycze. Wśród nich m.in. Jeżyki oraz równie popularne w Polsce – Wafle Familijne.