Adam Nawałka z dużym dystansem podszedł do słabego występu reprezentacji Polski w meczu towarzyskim z Holandią. Selekcjoner podkreślał, że spotkanie zostało rozegrane bezpośrednio po wyczerpującym zgrupowaniu w Arłamowie.
Piłkarska reprezentacja Polski przegrała w Gdańsku z Holandią 1:2 (0:1). Słabo zaprezentowała się zwłaszcza formacja defensywna. Adam Nawałka nie zamierza jednak robić tragedii ze środowej porażki.
To był wartościowy sprawdzian. Wiemy w jakim miejscu jesteśmy. Niedawno zakończyło się ciężkie zgrupowanie w Arłamowie, które miało wpływ na jakość naszej gry, jestem o tym przekonany. Nasze przygotowania ukierunkowane są na Euro 2016 i chciałbym zobaczyć optymalną formę zawodników w dniu pierwszego meczu, czyli 12 czerwca – powiedział Nawałka.
Czytaj także: Nawałka: Idziemy w dobrym kierunku
W bramce Biało-Czerwonych pojawił się Wojciech Szczęsny, co tylko wzmocniło spekulacje dotyczące obsady polskiej bramki podczas turnieju we Francji.
Bramkarza numer jeden podam po meczu z Litwą. Ustaliliśmy to już podczas zgrupowania w Arłamowie i tego będziemy się trzymać – wyjaśnił selekcjoner.
Polska zagra z Litwą 6 czerwca w Krakowie. Początek Euro 2016 już 10 czerwca.