Dzisiaj przekonałem się, że to nie pozostaje bez echa wśród kongresmenów czy wśród doradców, ministrów Donalda Trumpa – przekonuje Karol Nawrocki. Kandydat na prezydenta opowiedział o szczegółach swoich rozmów z amerykańskimi politykami. Jak przyznaje, był pytany o pewną sytuację z Donaldem Tuskiem sprzed lat…
Karol Nawrocki spotkał się z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Zanim jednak doszło do rozmowy, widział się także z przedstawicielami administracji Trumpa oraz innymi politykami amerykańskimi.
Nawrocki o spotkaniach w USA. Pytali go o Tuska…
W trakcie wywiadu z TV Republika oświadczył, że często pojawiał się wątek gestu premiera Donalda Tuska sprzed lat. Chodzi o fotografię z grudnia 2019 roku podczas szczytu państw NATO w Londynie. W pewnym momencie Tusk znalazł się za plecami Donalda Trumpa. Na zdjęciu przykłada prezydentowi USA do pleców dwa palce złożone w sposób, który przypomina pistolet.
Nawrocki przekonuje, że po wielu latach od tych wydarzeń niektórzy współpracownicy Trumpa pamiętają o tym „żarcie”. – Dzisiaj wielu, tak jak pan redaktor wspomina, pytało z jednej strony o nieodpowiedzialne gesty i słowa Donalda Tuska, więc zadawano mi pytanie, czy to nie jest fejk, że Donald Tusk kierował imitację pistoletu w plecy Donalda Trumpa i że uznawał Donalda Tuska za sowieckiego agenta – powiedział w rozmowie z TV Republika.
– Dzisiaj przekonałem się, że to nie pozostaje bez echa wśród kongresmenów czy wśród doradców, ministrów Donalda Trumpa. Tego typu gesty oczywiście komplikują pewne relacje polsko-amerykańskie – dodał.
Przeczytaj również: