Kolejne problemy Ervina N’Gapetha. Francuski przyjmujący, po tym, jak zaatakował kontrolera pociągu, w listopadzie przejdzie proces sądowy, który wyjaśni, czy MVP Ligi Światowej 2015 dopuścił się karalnych czynów.
Przypomnijmy, że cała sprawa dotyczy sytuacji z 21 lipca. Wtedy to 24-latek bowiem brał udział w bardzo nieprzyjemnym incydencie na stacji kolejowej w stolicy Francji. Siatkarz chciał, by TGV odjechał nieco później, gdyż jeden z jego znajomych lekko się spóźnił. Konduktor oznajmił jednak, że wstrzymanie pociągu jest niemożliwe, co wyprowadziło N’Gapetha z równowagi. Najpierw doszło do ostrej wymiany zdań, lecz ostatecznie najbardziej wartościowy gracz niedawno zakończonej „światówki” uderzył pracownika francuskich kolei.
Gracz Pallavolo Modeny 23 lipca stawił się w sądzie na przesłuchanie. Po zakończeniu zadawania pytań zawodnikowi, sędzia orzekł w piątek, że Francuz będzie musiał przejść proces poprawczy, który odbędzie się w listopadzie. Jeśli N’Gapeth zostanie winny zarzucanym mu czynów, jego kara może być poważna, gdyż to nie pierwszy raz, kiedy przyjmujący ma problemy z prawem.
Czytaj także: N'Gapeth zatrzymany przez policję