W miniony weekend Wilfredo Leon po raz pierwszy mógł zagrać w siatkarskiej reprezentacji Polski. Czy to możliwe, że już wkrótce kolejny Kubańczyk pójdzie w jego ślady? To David Fiel Rodriguez, który w naszym kraju mieszka już niemal cztery lata.
Wilfredo Leon długo musiał czekać na moment, w którym mógł zadebiutować w siatkarskiej reprezentacji Polski. W minioną sobotę po raz pierwszy pojawił się na parkiecie i zaliczył dobry występ. Wkrótce przed Leonem, który jest uznawany za jednego z najlepszych siatkarzy świata, pracowity czas. Już w najbliższy czwartek rozpoczyna się bowiem Memoriał Huberta Jerzego Wagnera a zaraz potem Polska będzie walczyć o przepustkę na przyszłoroczne Igrzyska Olimpijskie w Tokio.
W przerwie między obowiązkami Wilfredo Leon spotkał się ze swoim przyjacielem, Davidem Fielem Rodriguezem. To Kubańczyk, który od blisko czterech lat mieszka w Zagańsku niedaleko Kielc. Od 2015 roku żoną Rodrigueza jest Polka a od 2018 roku siatkarz jest zawodnikiem PGE Skry Bełchatów. W przeszłości odnosił niemałe sukcesy z reprezentacją Kuby.
Nie tylko Wilfredo Leon?
Czy to możliwe, by Rodriguez poszedł tą samą drogą co Leon i planował pojawienie się w reprezentacji Polski? Niedawno zawodnik mówił o tym na łamach oficjalnej strony PGE Skry Bełchatów. „Tak naprawdę wkrótce miną cztery lata od kiedy jestem w Polsce, więc siłą rzeczy to jest coś, o czym myślę od jakiegoś czasu. Bardzo lubię ten kraj, kulturę, ludzi, to, jak ważny jest dla nich sport, na czele z siatkówką. Oni są zwariowani na punkcie tej dyscypliny” – mówił.
Dodał też, że swoją przyszłość planuje związać z naszym krajem. „Czuję, że przyszłość zwiążę z Polską, która jest wielką częścią mojego życia. To tutaj realizuję się zawodowo, mam żonę Polkę i wkrótce rodzinę, dom, biznes… Mam nadzieję, że najszybciej jak się da będziecie mnie mogli nazywać polskim gościem z kubańskim sercem” – powiedział Rodriguez.
Czytaj także: Legenda Bayernu staje w obronie Lewandowskiego. Były piłkarz nie krył zaskoczenia
Źr.: Onet