Niemieckie media komentują wygraną Karola Nawrockiego w niedzielnych wyborach prezydenckich w Polsce. Jak oceniają triumf kandydata popieranego przez Prawo i Sprawiedliwość?
O wygranej Nawrockiego pisze m.in. Frankfurter Allgemeine Zeitung”. – Po zwycięstwie w wyborach parlamentarnych jesienią 2023 r. proeuropejska koalicja premiera Donalda Tuska nie tylko zakończyła autodestrukcyjny, konfrontacyjny kurs narodowo-autorytarnego PiS wobec instytucji europejskich i najważniejszych państw członkowskich; ale wyznaczyła również własne priorytety, zwłaszcza w kwestiach polityki bezpieczeństwa – czytamy.
Okazuje się, że teraz Niemcy boją się, iż sytuacja może ulec diametralnej zmianie. – Ten silny głos ze Wschodu dobrze przysłużył się UE w obliczu zagrożenia, jakie stanowi dyktatura Władimira Putina i jego wojna z Ukrainą – napisano. – Wynik niedzielnych wyborów prezydenckich ponownie stawia to wszystko pod znakiem zapytania (…). Po zwycięstwie kandydata PiS Karola Nawrockiego kraj czekają trudne czasy w polityce wewnętrznej. Ale nawet jeśli koalicja Tuska weźmie się w garść, to perspektywy konstruktywnej współpracy między rządem a nowym prezydentem są słabe – czytamy.
Inne medium, czyli „Süddeutsche Zeitung”, uważa z kolei, że Donald Tusk i jego rząd mają przed sobą bardzo trudne lata. Zdaniem komentatorów wypowiadających się na łamach wspomnianego tytułu polska władza będzie hamowana przez nowego prezydenta. – Być może bardziej niż dotychczas – napisano.
„Handelsblatt” podaje z kolei, że wynik wyborów prezydenckich może mieć również bardzo skutki w zakresie układu sił w parlamencie. – I nie jest nawet wykluczone, że przedterminowe wybory parlamentarne odbędą się jeszcze przed planowanym terminem za dwa lata. Z europejskiego punktu widzenia są to ponure perspektywy – czytamy.