W niemieckim dzienniku „Die Welt” ukazał się artykuł autorstwa Thomasa Vitzthuma. Poruszono w nim temat ostatnich wydarzeń w Polsce i rosnącego zagrożenia dla demokracji w naszym kraju. Autor m.in. wypowiedział się na temat wyborów w 2019 roku i nie ukrywa, że najlepszym wyborem dla Niemców będzie obecny szef RE.
W artykule „Die Welt” wypowiada się Alexander Wöll, rektor Europejskiego Uniwersytetu Viadrina we Frankfurcie nad Odrą. Przyznaje on, że lepiej jeśli Angela Merkel nie będzie się wypowiadała w ostrych słowach na temat aktualnej sytuacji w Polsce, ponieważ mogłaby wówczas pomóc „tym, którym akurat nie chce się pomóc”.
Wöll, jako znawca polskiego społeczeństwa i polityki, nie ma wątpliwości co powinno być motorem napędowym zmiany. Według niego to społeczeństwo polskie, które wyrazi powszechnie swój opór. Natomiast, z punktu widzenia Niemiec wszelkie wtrącanie się w sprawy wewnętrzne Polski tylko osłabi obywatelskie ruchy społeczne.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Jednak zmiany zapoczątkowane przez społeczeństwo, będą potrzebowały potwierdzenia w czasie wyborów. Odbędą się one najwcześniej za 2 lata. Autor nie ma wątpliwości: najlepszym rozwiązaniem dla Niemiec będzie wybór Donalda Tuska na premiera w 2019 r.
Alexander Wöll (Die Welt): "Najlepszym rozwiązaniem dla Niemiec będzie wybór Donalda Tuska na premiera w 2019 r."
— Marcin Palade (@MarcinPalade) July 26, 2017
Thomas Vitzthum podkreśla, że niemieccy politycy nie powinni się zbytnio udzielać: „wszelkie interwencje budzą tam (w Polsce przyp.) zawsze antyniemieckie uprzedzenia”. Autor przypomina, że wielkimi krokami zbliżają się wybory w Polsce i stwierdza, że Niemcy liczą na to, że Donald Tusk zmierzy się w nich z Jarosławem Kaczyńskim.
Liczy, że wybory 2019 w Polsce to pojedynek pomiędzy wizją „Polski jako części UE, opowiadającej się po stronie wartości unijnych” a „Polską, usiłującą bez powodzenia stać się liderem Europy Wschodniej, której liderem jest Kaczyński”.