Cały kraj obiegło w ostatnim czasie nagranie z tragicznego wypadku, do którego doszło na Słowacji. Teraz okazuje się, że jednym z samochodów kierował polski dziennikarz, któremu auto zostało wypożyczone w celach testowych.
Do tragicznego wypadku doszło w okolicy Dolnego Kubina na Słowacji. Polacy ścigali się luksusowymi autami łamiąc przy tym przepisy ruchu drogowego. W pewnym momencie wykonywali niebezpieczny manewr wyprzedzania i zderzył się z jadącym na przeciwko samochodem. Zginął kierujący nim 57-letni mężczyzna, a jego rodzina została ranna.
Film ujawniony przez słowacką policję wzbudził ogromne oburzenie. Teraz oświadczenie w tej sprawie wydał Mercedes. W informacji przekazanej do Radia Zet potwierdził on, że jednym z aut kierował polski dziennikarz, który otrzymał samochód do testów.
Mercedes potępił skandaliczne zachowanie polskich kierowców, które można było zaobserwować na nagraniu. „Podobnie jak tysiące ludzi w Polsce przecieraliśmy oczy ze zgrozy i zdumienia, oglądając film ze zdarzenia na Słowacji. Jesteśmy wstrząśnięciu i z całą stanowczością piętnujemy skandaliczne i urągające szelkim przepisom zachowanie polskich kierowców” – poinformował.
Czytaj także: Marcin Prokop skomentował wypadek polskich samochodów na Słowacji. \"Wszyscy jesteśmy po trochu winni\
Okazuje się, że Mercedes po całym zdarzeniu rozważa zmianę przepisów użyczenia samochodu do testów. „Każde użyczenie pojazdu jest obwarowane umową z wieloma warunkami dotyczącymi użytkowania pojazdu i bezpieczeństwa na drodze. (…) Jeszcze nigdy nie doświadczyliśmy takiej brawury jazdy naszym autem użyczonym dziennikarzowi” – dodaje firma.
Polacy w luksusowych autach rozbili się na Słowacji.
Opublikowany przez Radio ZET Poniedziałek, 1 października 2018
Czytaj także: Chemicy stworzą napęd dla sztucznej ryby. Będzie „podwodnym szpiegiem” dla wojska