Morderstwo dziewięciomiesięcznej Blanki wstrząsnęło opinią publiczną w całym kraju. W związku ze sprawą zatrzymano rodziców dziewczynki. W niedzielę areszt opuścił ojciec dziecka. Jak donosi portal Wirtualna Polska, zdecydowały wyniki badań DNA. Śledczy odkryli, że związek z brutalnym przestępstwem może mieć ok. 50-letni mężczyzna, który przyjeżdżał wieczorami do matki Blanki.
Do zdarzenia doszło 21 czerwca w miejscowości Olecko. 9-miesięczna dziewczynka została zamordowana. Sekcja zwłok wykazała rozległe obrażenia mózgu i innych narządów wewnętrznych. Serce dziewczynki przebiło złamane żebro. Dziecko zostało również wykorzystane seksualnie. Bezpośrednią przyczyną zgonu były uderzenia tępokrawędzistym narzędziem.
W związku ze sprawą policja zatrzymała biologicznych rodziców dziecka Annę W. i Grzegorza W. Usłyszeli zarzuty znęcania się i zabójstwa, natomiast sąd zdecydował o umieszczeniu ich na 3 miesiące w areszcie. Rodzice nie przyznali się do winy.
Dyskusję w sprawie wzbudził również fakt, że kilka miesięcy temu dziewczynka została odebrana rodzicom i przebywała w rodzinie zastępczej. Ostatecznie jednak rodzicom nie odebrano praw rodzicielskich i dziecko powróciło do nich w marcu. Okoliczności oddania Blanki rodzicom badają śledczy.
Ojciec wychodzi na wolność
Tymczasem w niedzielę ojciec dziewczynki, Grzegorz W. wyszedł na wolność. „Wszelkie dowody uzyskane w toku skrupulatnie i wszechstronnego prowadzanego postępowania przygotowawczego wskazują, iż Grzegorz W. nie jest sprawca zarzucanych mu czynów” – poinformowała Prokuratura Okręgowa w Suwałkach. Przypomnijmy, że Grzegorz W. został zatrzymany na podstawie zeznań matki dziewczynki.
Prowadzący postępowanie prokuratorzy przesłuchali już kilkudziesięciu świadków, powołali biegłych. Na niewinność ojca Blanki wskazywały wydruki połączeń telefonicznych i lokalizacja jego telefonu komórkowego. Potwierdziły, że w czasie zbrodni, mężczyzna nie przebywał w mieszkaniu, w którym później znaleziono zwłoki.
Decydujące znaczenie miały jednak wyniki badań DNA. Wykluczyły one, by ślady zabezpieczone na ciele dziecka pochodziły od podejrzanego. „Tak zebrany materiał dowodowy w wysokim stopniu podważył pierwotnie przyjętą wersję zdarzeń wynikającą z wyjaśnień współpodejrzanej, wskazującej że Grzegorz W. może być sprawcą zarzucanej mu zbrodni” – wyjaśniają prokuratorzy.
Olecko: Nowy podejrzany?
W niewinność ojca od samego początku wierzył jego syn Damian. – Tata muchy by nie skrzywdził – mówił w rozmowie z „Faktem„. – Są już wyniki DNA i wykluczają one udział taty w tym okrutnym czynie – dodał.
Ujawnił również, że związek ze sprawą może mieć inny mężczyzna. – Podobno w chlewiku znaleziono twarde dowody wskazujące na prawdziwego mordercę, który został już zatrzymany – powiedział Damian.
Dziennikarze „Faktu” ujawniają, że sprawcą może być ok. 50-letni mężczyzna, który przyjeżdżał do matki Blanki wieczorami. Poruszał się białym SUV-em na suwalskich numerach. Jednak informacje te nie zostały potwierdzone oficjalnie przez śledczych.
Źródło: Prokuratura Okręgowa w Suwałkach, Wirtualna Polska, Fakt.pl, TVP Info