Daniel Olbrychski zerwał próby i odmówił występu w spektaklu „Kwartet”, którego premiera miała odbyć się na wiosnę w Tatrze Narodowym. Wszystko z powodu poglądów politycznych odtwórczyni głównej roli – Anny Chodakowskiej. Aktorowi nie spodobała się opinia scenicznej partnerki na temat Smoleńska i rządów PiS.
W rozmowie z portalem Onet.pl aktor wyjaśnił, że z Chodakowską poróżniły go względy polityczne. Nie mogłem słuchać, jak Anna wychwala rządy PiS. Miałem też dość wysłuchiwania w przerwach, że w Smoleńsku doszło do zamachu i jak Rosjanie zabili Polaków. Mówiąc o Smoleńsku, Anna wprowadza się w jakieś niebywały stan. To było dla mnie nie do zniesienia – powiedział uzasadniając swoją rezygnację z głównej roli w spektaklu.
Do sprawy odniosła się też Anna Chodakowska. Daniel ma rozbuchane ego, stąd taka emocjonalna reakcja. Decydując się na udział w spektaklu wiedział przecież, co robi. Znamy się od dziesiątków lat i znamy swoje poglądy. Ja nie robię problemu z jego przekonań, mimo że się z nimi nie zgadzam — powiedziała serwisowi Onet.pl Chodakowska zaznaczając, że myślała iż Olbrychski jest bardziej otwarty na odmienne poglądy. Chodakowska podkreśliła, że żałuje, iż wspólny występ w Teatrze Narodowym nie dojdzie do skutku i cały czas bardzo ceni oraz szanuje Olbrychskiego.
Czytaj także: NASZ WYWIAD #4. Dariusz Szczotkowski: Nie powinienem był tak się odezwać do Korwin-Mikkego. Ludzie weryfikują swoje poglądy
Zaistniałą sytuację w dosadny sposób skomentował publicysta Rafał Ziemkiewicz.
Olbrychski zerwał przygotowywaną premierę w Teatrze Narodowym, bo się pokłócił z Chodakowską o PiS i Smoleńsk
Odpierdala na całego!
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) 15 grudnia 2016
Źródło: wpolityce.pl, dziennik.pl
Fot. YouTube.com/mediatekajp2