Nowoczesna stoi na skraju bankructwa – pisze Andrzej Stankiewicz. Z informacji dziennikarza Onetu wynika, że partia jest zadłużona na prawie 5 mln zł. Do końca 2017 roku musi spłacić ok. 900 tys. zł. Jednak skarbnik partii uważa, że Nowoczesnej nie grozi bankructwo.
Dotychczas wydawało się, że to wewnątrzpartyjna rywalizacja może być największym problemem dla przyszłości Nowoczesnej. Teraz okazuje się, że założona przez Ryszarda Petru formacja ma poważne kłopoty finansowe. O sprawie pisze Andrzej Stankiewicz z Onet.pl.
Okazuje się, że kłopoty finansowe partii są ukrywane przez władze partii. Według informacji Onetu łączne zobowiązania Nowoczesnej wynoszą ok. 5 mln długów, natomiast 900 tys. zł musi oddać do końca 2017 roku. Na kwotę składają się opłaty za spoty wyborcze w kampanii 2015 roku, które wyemitował Polsat.
Czytaj także: Reakcja Mazurka na słowa Lubnauer o długu Nowoczesnej podbija sieć
Kolejnym zobowiązaniem jest kredyt, zaciągnięty w związku z ostatnimi wyborami. Ma to być kwota blisko 2 mln zł, które Nowoczesna musi spłacić w PKO BP (państwowym banku). Onet informuje, że początkowo Ryszard Petru wynegocjował rozłożenie płatności na raty po ok. 150 tys. zł. Zakładano, że partia wejdzie do sejmu i otrzyma subwencje, które umożliwią jej regularne spłacanie długów. Ostatecznie ich nie otrzymała…
Obecnie, w kontekście przejęcia władzy przez PiS, Nowoczesna musi brać pod uwagę ewentualną zmianę podejścia PKO BP do swojego kredytu. Tym bardziej, że bank ten jest w dużej mierze pod kontrolą obozu rządzącego, a przede wszystkim Mateusza Morawieckiego.
Do tej pory w historii Polski nie było przypadku bankructwa partii. Nie ma również przepisów, które by to regulowały. To jednak problem do specjalistów. W kontekście Nowoczesnej Onet.pl pisze, że nawet jeśli uda im się uchronić przed bankructwem, to z tak potężnymi długami prowadzenie efektywnej działalności jest niemożliwe.
Nowoczesna stoi na skraju bankructwa. Według informacji @onetpl partia ma długi sięgające niemal pięciu mln złotych
O tym Andrzej Stankiewicz na https://t.co/rE0MlhmMQf pic.twitter.com/dSRYnBjdpQ
— Onet Wiadomości (@OnetWiadomosci) 1 grudnia 2017
Skarbnik Nowoczesnej odpowiada
Z zarzutami Onetu nie zgadza się Mirosław Pampuch, skarbnik Nowoczesnej. Według niego nie ma powodu do obaw o finanse partyjne. Ponadto zobowiązania partii wynoszą obecnie ok. 2,5 mln zł.
Finanse @Nowoczesna były, są i będą transparentne. Nasze zobowiązania finansowe są powszechnie znane i nie grożą bankructwem partii. Aktualne zobowiązania to kwota ok. 2,5 mln zł. Wszystkie zobowiązania są opłacane @Nowoczesna nie posiada zobowiązań podlegających egzekucji.
— Mirosław Pampuch (@MirekPampuch) 1 grudnia 2017