Politycy opozycji wciąż nie kryją złości po porozumieniu, jakie zawali Jarosław Kaczyński i Jarosław Gowin. Wiele mocnych słów pada przeciwko liderowi Porozumienia, który jeszcze niedawno prowadził rozmowy z innymi ugrupowaniami.
Gowin i Kaczyński doszli do porozumienia w sprawie wyborów prezydenckich. Wiadomo już, że nie odbędą się one 10 maja, ale w innym terminie. Kiedy? Tego jeszcze nie wiadomo. Liderzy Zjednoczonej Prawicy podkreślili jednak, że wybory będą miały formę korespondencyjną, natomiast w ustawie wprowadzony będzie szereg zmian.
Jeszcze niedawno Jarosław Gowin prowadził rozmowy z wieloma politykami opozycji. Lider PO Borys Budka zdobył się nawet na pozytywne słowa pod adresem byłego wicepremiera. „Rezygnując z obecności w rządzie, udowodnił, że nie godzi się na dyktat Jarosława Kaczyńskiego” – mówił.
Teraz jednak wszystko się zmieniło. W szeregach opozycji padają ostre słowa pod adresem Gowina, a jeden polityków Platformy Obywatelskiej powiedział w rozmowie z Onetem, że od początku podejrzewano, iż cała sytuacja tak się zakończy. „Mieliśmy od początku wrażenie, że Gowin ciągle negocjuje z Kaczyńskim niejako bardziej niż z nami. On chciał nas przynieść Kaczyńskiemu na tacy. Wydaje nam się, że na samym początku obiecał szefowi PiS, iż przekona nas do swojej propozycji zmiany Konstytucji” – powiedział.
Czytaj także: Gowin podał przybliżony termin wyborów prezydenckich
Źr.: Onet