„Wyrażamy nasze oburzenie z powodu narastającego w kraju klimatu nietolerancji, ksenofobii i antysemityzmu” – czytamy w oświadczeniu organizacji żydowskich w Polsce. Autorzy apelują do władz o przyznanie, że „antysemityzm zagraża dzisiejszej Polsce i musi być napiętnowany”.
„Mowa nienawiści wylewa się z internetu i rozpycha się w przestrzeni publicznej. Rozpowszechniła się w mediach, w tym i tych, które chcą nadal uchodzić za publiczne, i nie zdumiewa już także w słowach radnych, posłów, czy wysokich nawet urzędników państwowych. Ilość pogróżek i obelg, kierowanych pod adresem żydowskich instytucji i placówek, stale rośnie” – alarmują organizacje żydowskie.
„Doceniamy to, że prezydent, premier i przywódca partii rządzącej potępili antysemityzm. Ale póki słowa ich nie przekształcą się w czyny, brzmieć będą raczej jak deklaracja bezradności wobec napiętnowanego, a mimo to szerzącego się zła. Potrzebne są stanowcze działania” – podkreślają autorzy oświadczenia.
Organizacje nawiązując do zbliżającej się 50. rocznicy Marca’68 oraz 75. rocznicy Powstania w Getcie Warszawskim, informują: „Polscy Żydzi nie czują się dziś w Polsce bezpiecznie”.
Czytaj także: Stan współczesnej oświaty. Czy czas na radykalne zmiany?
„Jest rzeczą oczywistą, że obecne zagrożenia nie przypominają tych z przeszłości, i że – inaczej niż w wielu innych krajach współczesnej Europy – nie przybierają też formy bezpośrednich napaści. Ale brak fizycznej przemocy nie wystarcza przecież, by sytuację uznać za normalną” – czytamy w oświadczeniu.
Apel do władz
„Oczekujemy od władz publicznych, by nie tylko przyznały, iż antysemityzm jest złem – ale że jest złem tu i teraz, że zagraża w Polsce dziś, i że musi być napiętnowany i ścigany. Brak przeciwdziałania ze strony władz odbierany jest bowiem jako przyzwolenie – i przez sprawców, i przez tych, w których czyny sprawców są wymierzone. Organizacje żydowskie gotowe są do szczegółowej, praktycznej współpracy z instytucjami publicznymi, od policji przez media po szkoły, by stawić temu tamę” – zaznaczają autorzy pisma.
Zdaniem organizacji żydowskich, można uznać, że w Polsce obecnie panuje „klimat nienawiści”. W tym kontekście autorzy oświadczenia wyrazili solidarność m.in. z Romami, Ukraińcami, muzułmanami, a nawet przedstawicielami mniejszości seksualnych, które „doświadczają wrogości”.
Nowelizacja ustawy o IPN
Autorzy oświadczenia, za bezpośrednią przyczynę wzrostu napięcia, uznają nowelizację ustawy o IPN. W tekście podkreślono liczne wątpliwości, związane z nowymi przepisami.
„Obecna fala antysemityzmu nastąpiła w związku ze sporem o wchodzącą właśnie w życie nowelizację ustawy o IPN, którą uważamy za źle napisaną i szkodliwą dla swobody debaty historycznej. Ale jeżeli sporadycznie pojawiające się na świecie, godne potpienia, wzmianki o „polskich obozach” wymagają, zdaniem rządu i parlamentu, aż takiej reakcji prawnej, to co powiedzieć o szerzącej się w Polsce nietolerancji i nienawiści?” – pytają organizacje żydowskie.
Ich zdaniem w obecnym porządku prawnym istnieją mechanizmy, które pozwalają zwalczać powyższe nadużycia i kłamstwa historyczne.
„To nie przeszłość nam zagraża, lecz niechęć do uczciwego się z nią rozliczenia. To nie konflikt polsko-żydowski nam grozi, lecz kolejna odsłona sporu o to, jaka ta Polska, wspólna nam wszystkim, ma być. Pozostańmy uczciwi, odważni i solidarni. Nie dajmy się podzielić” – apelują autorzy oświadczenia.
Pod pismem podpisał się m.in. Naczelny Rabin Polski i Związek Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP.