Pamela Anderson, kanadyjska aktorka i modelka, znana przede wszystkim z roli w serialu „Słoneczny patrol”, opowiedziała się zdecydowanie przeciwko pornografii. Jej zdaniem niszczy ona małżeństwa i rodziny.
Wypowiedź Anderson jest o tyle zaskakująca, iż jej kariera zbudowana była przed wszystkim na seksualności. Nagie zdjęcia oraz amatorskie filmy porno z jej udziałem (w sieci pojawiło się m.in. nagranie, gdy uprawiała seks ze swoim byłym mężem Tomem Lee), nie stawiały jej w pozytywnym świetle. Wygląda jednak to, iż Pamela przewartościowała swój światopogląd.
Anderson, która wraz z rabinem Shmuleyem Boteachem opublikowała na łamach Wall Street Journal felieton, podkreśla, że pornografia ma zgubny wpływ na życie rodzinne. Niepokoi ją również fakt, że w dzisiejszych czasach dostęp do filmów, czy zdjęć tego typu jest bardzo łatwy. To niesłychanie poważne, powszechne zagrożenie, że dziś pornografia jest tak łatwo dostępna, bez trudu rozpowszechniana, prosta do zdobycia nawet anonimowo – pisze aktorka i dodaje, że „niszczy ona męską duszę” i ma destrukcyjny wpływ na funkcjonowanie mężczyzny jako męża oraz ojca.
Gwiazda „Słonecznego patrolu” zapytała również retorycznie ile rodzin ucierpi i jak wiele małżeństw się rozpadnie w wyniku chęci poczucia chwilowej przyjemności płynącej z masturbacji. Jak wiele dzieci popędzi z prędkością światła w kierunku ciemnej strony ludzkiej seksualności, narażone na to przez działania własnych ojców? – napisała.
źródło: kontrrewolucja.net
Fot. Wikimedia/Toglenn