Odejście papieża Franciszka zasmuciło katolików na całym świecie. On sam śmierci się jednak nie bał. Oto, co pisał na ten temat jeszcze w lutym tego roku.
W lutym tego roku papież Franciszek zdecydował się napisać przedmowę do książki kardynała Angelo Scoli. Postanowił skupić się m.in. na tematyce śmierci. Z jego słów wynika, że nie bał się odejścia.
– Śmierć nie jest końcem, lecz początkiem czegoś nowego – pisał Franciszek w eseju, który Watykan opublikował dopiero po śmierci Ojca Świętego. Papież wskazywał, że nie powinniśmy się obawiać końca naszego życia doczesnego.
– Życie wieczne, dla tych, którzy kochają i zaczynają doświadczać już na ziemi, jest początkiem czegoś, co nigdy się nie skończy – pisał papież Franciszek, który słynął z optymistycznego podejścia do życia, ale z należytą powagą traktował również przemijanie.
– I właśnie z tego powodu jest to „nowy początek”, ponieważ będziemy żyć czymś, czego nigdy wcześniej w pełni nie przeżyliśmy: wiecznością – podsumował swoja przedmowę Ojciec Święty.