Czy jesienią polską gospodarkę czeka ponowny lockdown z powodu drugiej fali koronawirusa? Wiceminister finansów, Piotr Patkowski nie wyklucza takiego scenariusza. Przyznał jednak, że nawet jeśli do tego dojdzie, to tym razem lockdown będzie wyglądał nieco inaczej.
Od dawna eksperci obawiają się, że jesienią nadejdzie druga fala pandemii koronawirusa. Nie wiadomo, czy jeśli do niej dojdzie, to czy ponownie czeka nas lockdown. Radykalne ograniczenie działalności gospodarczej wiosną było mocnym ciosem w rozwój gospodarki. Tymczasem wiceminister finansów Piotr Patkowski nie wyklucza powtórki.
„Nie możemy w 100 proc. wykluczyć drugiego lockdownu, na takim samym poziomie jak wiosną” – przyznał Piotr Patkowski w rozmowie z radiem RMF FM. Wiceminister finansów podkreślił jednak, że bardziej prawdopodobny jest raczej inny scenariusz.
„Nie będzie to totalny lockdown, tylko punktowe wyłączanie sektorów gospodarki” – tłumaczył Patkowski, cytowany przez rozgłośnię. Oznaczałoby to zamykanie kin, restauracji, barów i teatrów, ale tylko w określonych, najbardziej zagrożonych regionach. Wszelkie działania rządu będą jednak uzależnione od rozwoju pandemii.
Źr. rmf24.pl