Zachowanie posłanki Nowoczesnej Joanny Scheuring-Wielgus, która w Sejmie próbowała nachalnie odpytywać dziennikarkę TVP doczekało się wielu komentarzy. Posłanka PiS Krystyna Pawłowicz w bezpardonowym wpisie na Facebooku zasugerowała, że do polityk Nowoczesnej należałoby wezwać… weterynarza.
Scheuring-Wielgus w przerwie pomiędzy głosowaniami w Sejmie podeszła do stojącej w korytarzu dziennikarki TVP Ewy Bugały i nachalnie zaczęła zadawać jej pytania. Przedstawicielka Nowoczesnej zarzucała dziennikarce, że jej materiały są zmanipulowane i stronnicze.
Dziennikarka nie chciała rozmawiać i odeszła od posłanki odsyłając ją do rzecznika TVP. Wtedy Scheuring-Wielgus zaczęła pokrzykiwać. – Wstydzi się pani? Wstydzi się pani, że taki zmanipulowane informacje pani przekazuje? – pytała i ruszyła w pogoń za dziennikarką.
Czytaj także: Zachowanie Scheuring-Wielgus nie spodobało się nawet w jej partii. Rzecznik Nowoczesnej przeprasza
Zachowanie Scheuring-Wielgus wywołało falę komentarzy, które z reguły nie były dla niej zbyt przychylne. Sytuacja nie spodobała się nawet jej partyjnym kolegom. Rzecznik Nowoczesnej Paweł Rabiej w imieniu partii przeprosił za zachowanie posłanki. – Jeżeli Ewa Bugała z „Wiadomości” lub jakikolwiek dziennikarz z innych mediów poczuli się urażeni to w imieniu klubu Nowoczesna przepraszam – powiedział w rozmowie z portalem wirtualnemedia.pl.
Tymczasem posłanka PiS Krystyna Pawłowicz, która słynie z ciętego języka, napisała na Facebooku, że zachowanie Scheuring-Wielgus przypomina jej „styl komunistycznej chuliganerii i lewackich bojówkarek agresywnie zaczepiających w Sejmie spokojnych ludzi”. – Następnym razem wezwiemy do pani WIELGUS weterynarza – skwitowała.
Źródło: wmeritum.pl; Facebook.com
Fot.: Commons Wikimedia/Lukas Plewnia