Krzysztof Piątek dał Polsce prowadzenie w spotkaniu z Izraelem. Wiele osób zauważyło, że polski napastnik zrezygnował z charakterystycznej cieszynki. Niektórzy komentują, że dziś na Stadionie Narodowym obowiązuje polityczna poprawność.
Mecz Polska-Izrael to już czwarte spotkanie Biało-Czerwonych w eliminacjach do przyszłorocznych Mistrzostw Europy. Gra naszej reprezentacji wygląda znacznie lepiej niż w meczu z Macedonią Północną. Przed przerwą udało się zdobyć prowadzenie, bramkę strzelił niezawodny Krzysztof Piątek.
Wiele osób zauważyło, że po swojej bramce Krzysztof Piątek nie zrobił charakterystycznej cieszynki, w której „strzela” z pistoletów. Przed meczem zastanawiano się jak będzie wyglądała międzynarodowa reakcja na takie zachowanie. Wygląda na to, że polski napastnik postanowił zatrzymać spekulacje i tym razem zrezygnował ze słynnego gestu.
Nie jest tajemnicą, że dla części komentatorów mecz Polski z Izraelem ma podtekst polityczny. Relacje między państwami od dłuższego czasu są napięte. Oliwy do ognia dolał kapitan reprezentacji Izraela, który podczas konferencji prasowej mówił o zagładzie. „Pochodzę z rodziny, która wie, co to zagłada. Jesteśmy świadomi przeszłości i będziemy starali się wygrać to spotkanie” – powiedział.
Oczywiście fakt, że zawodnik nie wykonał cieszynki, nie wszystkim się spodobał. „Czy mi się wydawało. Nie było słynnego puf, puf, puf, puf po strzale Piątka. Piątek dziś poprawny sportowo i politycznie” – napisał na Twitterze Kacper Sosnowski.
Czytaj także: Kapitan reprezentacji Izraela mówi o zagładzie
Źr.: Twitter/Kacper Sosnowski, Twitter/TheMilanBible