Domy posłów i senatorów, a także biura poselskie będą naznaczone wstydem – zapowiada Michał Kołodziejczak. Lider AgroUnii zareagował na wynik dzisiejszego głosowania w Senacie. Izba wyższa odesłała do Sejmu z poprawkami tzw. Piątkę dla zwierząt.
Senatorowie przyjęli projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt z wieloma poprawkami. Przegłosowali m.in. wydłużenie okresu vocatio legis w zakresie uboju rytualnego oraz dla hodowców zwierząt na futra. – Wydaje się, że to jest najlepsze, co Senat mógł osiągnąć – podsumował marszałek Senatu Tomasz Grodzki.
Z taką opinią nie zgodziłby się jeden z liderów protestujących rolników Michał Kołodziejczak. – Chcemy wszystkie pieniądze z dofinansowań i odszkodowań dla rolników odnośnie do „Piątki dla zwierząt” przekazać na walkę z koronawirusem i chcemy, by pozwolono nam prowadzić dalej wszystkie biznesy, które prowadzimy – zaapelował na dzisiejszej konferencji prasowej.
Lider AgroUnii przekonuje, że rolnicy chcą dalej rozwijać swoje biznesy i zarabiać w ten sposób pieniądze. Kołodziejczak narzeka jednak na brak chęci porozumienia ze strony obozu rządzącego.
Nikt nie chce z nami rozmawiać. Mamy do czynienia z rządami autorytarnymi. Nalegamy na spotkanie z premierem – powiedział. – Chce nam się rzucić ochłap w postaci odszkodowań, nikt nie mówi nawet, jakie to będą odszkodowania – dodał.
Kołodziejczak zapowiada kolejne protesty rolników. – Wskażemy ludziom, gdzie mieszkają zdrajcy polskiej wsi. Domy posłów i senatorów, a także biura poselskie będą naznaczone wstydem – ogłosił.
Źródło: AgroUnia, Facebook