Nagrody, premie i pensje polityków są w ostatnich dniach dominującym tematem w polskich mediach. Szczególnie aktywni w debacie publicznej są politycy PO, którzy poprzez akcję „Konwój Wstydu” wzywają rządzących do uczciwych rozliczeń. Tymczasem wicemarszałek Sejmu Stanisław Tyszka poinformował, że zamierza sprawdzić szczegóły związane z happeningiem.
„Oddajcie kasę!” – mobilne billboardy z takimi hasłami w połowie marca pojawiły się w Warszawie, a po kilku dniach również w innych miastach w Polsce. Politycy Platformy Obywatelskiej – twórcy happeningu – rozpoczynając akcję tłumaczyli, że ma ona zwrócić uwagę społeczeństwa na nagrody, które otrzymali ministrowie i wiceministrowie w rządzie PiS. Na billboardach umieszczono wizerunki m.in. Antoniego Macierewicza, Beaty Szydło, Mateusza Morawieckiego i Mariusza Błaszczaka.
5 kwietnia prezes PiS Jarosław Kaczyński poinformował, że wszystkie nagrody zostaną przez ministrów przekazane na Caritas. Poza tym do Sejmu trafi projekt, który obniży zarobki posłów o 20 proc. Mimo radykalnego rozwiązania Kaczyńskiego, politycy PO zapowiadają, że akcja będzie kontynuowana. Billboardy z ok. 50. wizerunkami (w tym m.in. o. Tadeusza Rydzyka) mają się pojawić w każdym okręgu wyborczym.
Czytaj także: Andruszkiewicz kpi z akcji Platformy Obywatelskiej. Sugeruje uruchomienie programu \"Cela+\
„Konwojem Wstydu” zainteresował się poseł Kukiz’15 Stanisław Tyszka. Wicemarszałek Sejmu zastanawia się skąd PO wzięła fundusze na ogólnopolską akcję, w której wzywają do oszczędności w sektorze publicznym.
„Z ciekawości pozwoliłem sobie zadać panu przewodniczącemu Grzegorzowi Schetynie pytanie, ile pieniędzy podatników poszło na tzw. Konwój wstydu” – napisał poseł. Tyszka zadał szefowi PO dwa pytania:
1. Jaki jest całkowity koszt kampanii billboardowej Platformy Obywatelskiej „Konwój Wstydu”?
2. Czy pieniądze na finansowanie kampanii „Konwój Wstydu” pochodzą z subwencji z budżetu państwa przyznawanej partiom politycznym o której mowa w art. 28 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 27 czerwca 1997 r. o partiach politycznych?
Odpowiedź o źródła finansowania akcji PO interesuje również Pawła Kukiza.
Ciekawi jesteśmy szczegółów akcji Platformy „konwoje wstydu”, które są podobno „wyrazem troski” Platformiarzy o pieniądze podatnika. Ile akcja kosztowała i skąd pochodziły pieniądze na jej sfinansowanie. Czy aby np.nie z subwencji partyjnych (PO bierze rocznie ponad 15 milionów zł), które są zabierane właśnie … podatnikowi – pisze na Facebooku.