37-letni pijany kierowca stracił panowanie nad pojazdem i dachował. Mężczyzna miał ponad 2,5 promila w organizmie i wiózł autem trzy córki. Tylko dzięki ogromnemu szczściu w tym zdarzeniu nikt nie odniósł poważnych obrażeń. Teraz mężczyzna stanie przed sądem.
Do zdarzenia doszło w niedzielę około godziny 18:00, w gminie Wolbrom w województwie małopolskim. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że pijany kierowca renaulta stracił panowanie nad pojazdem. Samochód dachował i ostatecznie zatrzymał się na podwórku jednej z położonych w pobliżu posesji.
Czytaj także: Policja postrzeliła agresywnego mężczyznę. Nie żyje
Mężczyzna wiózł swoje trzy córki, w wieku od 6 do 9 lat. Mężczyzna był kompletnie pijany, bo przeprowadzone przez policjantów badanie stanu trzeźwości wykazało, że pijany kierowca miał ponad 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy. Na tym się nie skończy, bo mundurowi o zdarzeniu poinformują również Sąd Rodzinny, celem wglądu w sytuację opiekuńczo-wychowawczą w rodzinie.
Pijany kierowca może trafić za kratki
Mężczyzna wykazał się skrajną nieodpowiedzialnością, wsiadając za kierownicę po alkoholu. Pijany kierowca naraził na niebezpieczeństwo nie tylko własne życie, ale także życie i zdrowie swoich dzieci oraz innych uczestników ruchu drogowego.
Czytaj także: Lempart rzucała się na kordon policji. Są nagrania [WIDEO]
Kierowca poniesie surowe konsekwencje swojego zachowania, odpowie za kierowanie w stanie nietrzeźwości, narażenie dzieci na niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia, a także za spowodowanie kolizji drogowej. Niebawem mężczyzna stanie przed sądem. Za te czyny grozić mu będzie kara do 5 lat pozbawienia wolności.