3 czerwca o godzinie 20:45, rozpocznie się finał Ligi Mistrzów, w którym Juventus FC podejmie Real Madryt. Prezydent włoskiego klubu wie jak zmobilizować swoich piłkarzy przed jednym z najważniejszych meczów w ich karierze. Obrońca Juventusu – Dani Alves – stwierdził, że za pokonanie Realu, każdy zawodnik dostanie Ferrari.
Zbliża się finał tegorocznej edycji Ligi Mistrzów, na stadionie Millennium Stadium w Cardiff, Juventus FC podejmie Real Madryt. Patrząc na postawę obu drużyn w rozgrywkach i w ligach krajowych, zapowiada się niesamowicie wyrównany pojedynek. Okazuje się, że prezydent Juventusu postanowił dodatkowo zmobilizować swoich piłkarzy.
„Prezydent klubu obiecał nam, że w razie zwycięstwa może pojawią się jakieś czerwone konie na czterech kółkach. To dodatkowa motywacja, zwłaszcza dla fanów motoryzacji. Mam nadzieję, że wygramy i zmusimy prezydenta do dotrzymania tajemnicy” – powiedział Dani Alves, dla którego Puchar Ligi Mistrzów może być już czwartym w karierze.
Czytaj także: Starożytność w sporcie? Tak i to całkiem sporo!
Brazylijczyk przyznaje, że nie przywiązuje wagi do ilości zdobytych pucharów. Według niego piłka nożna to gra zespołowa, wszystkich zawodników drużyny łączy wspólny cel, który jest ważniejszy od indywidualnej ambicji.
„To nie jest mecz Alves kontra Real. To mecz Juventus – Real. Przypominam, że poprzedni finał Real wygrał po golu ze spalonego. Real może się nas bać, prawda? Dlatego będzie bardziej ostrożny i nie jest faworytem” – powiedział Brazylijczyk, przypominając finał LM sprzed 19 lat.