Do tragedii doszło w miejscowości Pasieka koło Miastka na Pomorzu. Piorun poraził 11-latka, który bawił się w domku na drzewie. Chłopiec trafił do szpitala.
Na ten moment nie są znane dokładne okoliczności zdarzenia. Wiele wskazuje na to, że chłopiec bawiący się z innymi dziećmi w domku na drzewie mógł spaść z wysokości.
Do szpitala zabrała go załoga Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Chłopiec jest nieprzytomny i trafił do szpitala w Gdańsku.
Strażacy przypominają, że z powodu upałów praktycznie codziennie w różnych miejscach kraju istnieją zagrożenia burzowe. Podczas burz należy unikać okolic drzew oraz kąpieli.