Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński powiedział, że chce podjąć próbę „zjednoczenia prawicy”. Zapowiedział również możliwość wzięcia udziału przez środowisko PiS udziału w antyrządowych demonstracjach jakie planowane są na przełomie września i października.
PiS rozpoczął cykl otwartych spotkań, które są częścią akcji „Czas na zmianę”. Całe przedsięwzięcie ma związek z aferą podsłuchową. Prezes Kaczyński w trakcie wizyty w Międzyrzeczu podkreśla, że jego ugrupowanie chce samodzielnie sprawować władzę. Za 10-12 dni ma nastąpić próba „zjednoczenia prawicy” jednak dokładnie na czym ono będzie polegać tego nie wiadomo. Szef PiS zapowiedział jednak próbę przekonania tych posłów Platformy Obywatelskiej, którzy uznają Prawo i Sprawiedliwość za partię „drugiego wyboru”.
Za dokładnie dziewięć dni odbędzie się trzydniowe posiedzenie Sejmu. Pewne jest, że PiS złoży wniosek o konstruktywne wotum nieufności dla rządzącej koalicji PO-PSL. Jarosław Kaczyński podkreśla iż afery podsłuchowej „nie wolno zamieść pod dywan”, a premier Tusk powinien podać siebie i swój rząd do dymisji.
Czytaj także: NASZ WYWIAD #4. Dariusz Szczotkowski: Nie powinienem był tak się odezwać do Korwin-Mikkego. Ludzie weryfikują swoje poglądy
Kandydatem PiS na stanowisko prezesa Rady Ministrów jest ponownie profesor Piotr Gliński. Jego nazwisko znalazło się we wniosku dotyczącego konstruktywnego wotum nieufności.
W jednej z wypowiedzi Piotr Gliński zapowiedział możliwość zawarcia w przyszłości koalicji z Kongresem Nowej Prawicy. Jednak jak widać plany „zjednoczenia prawicy” według prezesa Kaczyńskiego są zupełnie inne.
Źródło: interia.pl
Fot: Rafał Staniszewski/ wmeritum.pl