Dramatyczna sytuacja w parafii w Pisarzowej. Ks. Andrzej Bąk nie pojawił się na mszy podczas drugiego dnia świąt. Niedługo później okazało się, że nie żyje.
Ksiądz Andrzej Bąk, proboszcz parafii w Pisarzowej, który dzień wcześniej odprawiał świąteczne msze, niespodziewanie nie pojawił się podczas nabożeństwa drugiego dnia świąt. Była to dość zaskakująca absencja, która zaniepokoiła wiernych.
Wielu z nich zdecydowało udać się na plebanię, by sprawdzić, co się stało. Zastały ich jednak zamknięte drzwi. Niewiele myśląc i przeczuwając problemy zgromadzeni w kościele ludzi postanowili wezwać na miejsce służby ratunkowe.
Na plebanii zjawili się strażacy, którzy musieli siłą dostać się do jej wnętrza. Po wejściu do środka natrafili na dramatyczny widok. Okazało się, że w środku znaleziono ciało proboszcza Andrzeja Bąka. Na pomoc było za późno. Służby medyczne stwierdziły zgon duchownego.
Policja wyklucza udział osób trzecich. Potwierdzono również, że ciało zostało wydane rodzinie zmarłego. Ksiądz Andrzej Bąk pełnił posługę kapłańską od 1989 r., a od 2008 r. był proboszczem w Pisarzowej.