9 marca wizytę w Lublinie złożył Lech Wałęsa. Były prezydent spotkał się z sympatykami Komitetu Obrony Demokracji. Przed Centrum Kongresowym Uniwersytetu Przyrodniczego, w którym odbywało się wydarzenie, zgromadziła się niewielka grupka kontr-demonstrantów. Wśród nich znalazł się również Marian Kowalski, który wygłosił przy tej okazji płomienny apel do młodych Polaków.
Kowalski wraz z grupą kontr-demonstrantów przybyli przed Centrum Kongresowe Uniwersytetu Przyrodniczego, aby zaprotestować przeciwko wizycie Lecha Wałęsy. Były prezydent przybył bowiem do Lublina, by spotkać się z sympatykami KOD-u. Kowalski przyznał, ze w latach 90-tych głosował na Wałęsę i uwierzył, że były prezydent naprawdę był działaczem „Solidarności” i reprezentował polski interes narodowy. Dzisiaj ma o nim jednak, jak najgorsze zdanie. Czy jakikolwiek inny polityk miałby szansę zorganizować sobie hucpę polityczną w lubelskim uniwersytecie? – pytał oburzony.
Oprócz krytyki Wałęsy, Kowalski wygłosił również płomienny apel do młodych Polaków. W trakcie przemowy nie mógł powstrzymać łez. Jeżeli jesteście patriotami i kochacie Polskę, na pewno nigdy nie zabraknie okazji, aby udowodnić swoją aktywność i patriotyzm. Nie wiem czy to dobrze, czy źle, ale ja Was przestrzegam: nie spoczniecie! Nie powiecie, że sprawa jest zakończona, bo o Polskę należy dbać, do jasnej cholery, codziennie! (…) Ja Was zaklinam: stwórzcie wreszcie prawdziwy oddolny ruch obywatelski! Niech Was nie podzielą przy kolejnych wyborach! – mówił.
Były kandydat na prezydenta z ramienia Ruchu Narodowego odniósł się również do bluźnierczej sztuki „Klątwa”, która wystawiana była na deskach Teatru Powszechnego. Jeszcze jedna dygresja moi drodzy. Jak zmarł Jan Paweł II, pamiętam, jak chodziliśmy płakać pod kościoły. Te znicze, te kwiaty. Cały naród. A w Warszawie, w państwowym teatrze, kur**y, kur**y! Za Wasze pieniądze… – mówił.
źródło, fot: YouTube/Idź pod prąd