Siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle zrobili spory krok w stronę bezpośredniej walki o 5. lokatę na koniec PlusLigi. W piątkowym spotkaniu podopieczni Sebastiana Świderskiego pokonali Cuprum Lubin 3:1. W drugim spotkaniu grupy 5-8 Transfer Bydgoszcz wygrali na wyjeździe z AZS-em Politechniką Warszawską.
Wielki mecz kędzierzynian
Od pierwszych piłek spotkania widać było, że na parkiecie spotkały się dwie niemal równe drużyny w obecnym sezonie (4:4). Zarówno jedni, jak i drudzy nie zamierzali odpuszczać, ale to goście mieli wizualną przewagę na parkiecie (11:12). Pomału przeobrażało się to w zaliczkę punktową, dzięki której ZAKSA mogła grać z większym spokojem (18:21). Gospodarze nie byli w stanie już powrócić w premierowej partii, co pozwoliło rywalom na objęcie prowadzenia w meczu (19:25).
Czytaj także: PlusLiga: Asseco ponownie lepsze w hicie kolejki
Rozpędzeni podopieczni Sebastiana Świderskiego zamierzali cały czas kontynuować dobrą grę, która dawała im przewagę nad oponentem (5:8). Lubinianie szybko jednak znaleźli receptę na ponowne włączenie się do gry (11:12). Od tego momentu obie ekipy rywalizowały punkt za punkt. Z tego impasu w samej końcówce wyszedł Cuprum, uzyskując nieznaczną przewagę (21:19). Kędzierzynianie nie potrafili znaleźć sposobu na naruszenie drużyny stojącej po drugiej stronie siatki, przez co doszło do remisu (25:23).
Rozdrażnieni goście w błyskawicznym tempie wrócili do swojej dobrej dyspozycji (3:6). Podopieczni Gheorghe Cretu zaczęli popełniać bardzo dużą ilość błędów, która mocno odbijała się na wyniku (4:11). ZAKSA szła za ciosem, cały czas powiększając swoją przewagę (8:18). Kibice zgromadzeni w hali w Lubinie musieli być mocno podłamani, gdyż ich zespół przegrał 17:25.
Przyjezdni cały czas wykonywali ataki z dużą swobodą, nie pozwalając gospodarzom na rozwinięcie skrzydeł (4:6). Beniaminek zaczął grać jakby bez wiary w to, że ten mecz może paść jeszcze jego łupem (12:15). Wydawało się, że w tym spotkaniu dojdzie do emocji (20:20), lecz ostatecznie „biało-niebiesko-czerwoni” postawili kropkę nad „i”, wywożąc z Lubina bardzo cenne zwycięstwo (22:25).
Cuprum Lubin – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 1:3 (19:25, 25:23, 17:25, 22:25)
Cuprum Lubin: Borovnjak, Trommel, Paszycki, Łomacz, Michalski, Romać, Rusek (libero) oraz Gromadowski, Gorzkiewicz, Łapszyński
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Zagumny, Gladyr, Wiśniewski, Kooy, van Dijk, Ruciak, Zatorski (libero) oraz Rejno, Witczak, Abdel-Aziz, Loh, Zapłacki
MVP: Dick Kooy
Mecz walki dla gości
Chociaż Transfer był faworytem spotkania, to gospodarze nie zamierzali odpuszczać. Od samego początku obie ekipy rywalizowały „łeb w łeb”, tworząc w Torwarze ciekawe widowisko. Po pięciu niezłych setach szalę zwycięstwa na swoja korzyść przechylili przyjezdni, udowadniając swoje aspiracje na 5. miejsce.
AZS Politechnika Warszawska – Transfer Bydgoszcz 2:3 (25:21, 21:25, 29:27, 21:25, 12:15)
AZS Politechnika Warszawska: Lipiński, Świrydowicz, Filip, Śliwka, Szalpuk, Sacharewicz, Olenderek (libero) oraz Mikołajczak, Bieńkowski, Depowski, Mordyl, Radomski
Transfer Bydgoszcz: Jurkiewicz, Duff, Jarosz, Waliński, Cupković, Woicki, Nally (libero) oraz Marshall, Gunia, Wolański, Bonisławski
MVP: Paweł Woicki
Źródło: inf. własna/sportowefakty.pl
Fot.: Patryk Głowacki/wMeritum.pl