Cerrad Czarni Radom pokonali Indykpol AZS Olsztyn w drugim meczu walki o 9. miejsce na zakończenie sezonu. Gospodarze przez całe spotkanie dominowali nad rywalem, odnosząc łatwą wygraną.
Nokaut!
Już pierwsze piłki spotkania pokazały, że radomianie chcą jak najszybciej narzucić tempo gry, które miało im przynieść końcowy tryumf (5:3). Taktyka podopiecznych Roberta Prygla przynosiła efekty, gdyż olsztynianie nie potrafili dorównać swoim rywalom (12:6). „Wojskowi” szli za ciosem, absolutnie potwierdzając swoją dominację na boisku (19:12). AZS w samej końcówce jeszcze trochę podgonił wynik, ale o odrobieniu strat nie mogło być mowy (25:21).
Czytaj także: PlusLiga: Mecze pod dyktando faworytów
Wydawało się, że Indykpol poukładał swoją grę, dzięki czemu będzie on mógł skutecznie walczyć z Czarnymi (6:5). Wystarczyła jednak chwila, by radomianie szybko „odskoczyli” oponentom na kilka „oczek” (14:10). Taki obrót spray kompletnie podłamał graczy prowadzonych przez Andreę Gardiniego, którzy kompletnie się rozsypali (20:11). Cerrad nie zamierzał przedłużać partii, ostatecznie rozwiązując sprawę 9. miejsca (25:19).
Siatkarze z Olsztyna mimo braku szans na odwrócenie losów dwumeczu, jeszcze starali się postawić gospodarzom (6:4). Ci jednak grali jak w transie, cały czas utrzymując wysokie tempo (12:8). Zrezygnowani przyjezdni nie potrafili znaleźć u przeciwników żadnego słabego punktu, dlatego po raz kolejny byli deklasowani (20:11). Ostatecznie Czarni szybko doprowadzili do mecz do końca, w dobrych nastrojach kończąc sezon (25:12).
Cerrad Czarni Radom – Indykpol AZS Olsztyn 3:0 (25:21, 25:19, 25:12)
Cerrad Czarni Radom: Kampa, Żaliński, Grzechnik, Bołądź, Westphal, Pliński, Kowalski (libero) oraz Gutkowski, Kędzierski, Grobelny, Wachnik, Oivanen
Indykpol AZS Olsztyn: Dobrowolski, Bednorz, Zniszczoł, Adamajtis, Łuka, Hain, Potera (libero) oraz Zatko, Adamajtis, Cabral, Zajder
MVP: Bartłomiej Bołądź
Pierwszy mecz: 3:1, Cerrad zajmuje 9. miejsce w PlusLidze