W poniedziałkowym spotkaniu 20. kolejki PlusLigi Cuprum Lubin okazał się lepszy od Effectora Kielce, wygrywając 3:1. Mimo to przyjezdni pokazali się z niezłej strony, psując sporo krwi przeciwnikowi.
Udany rewanż
Gospodarze byli faworytem spotkania, lecz musieli uważać, gdyż w poprzednim meczu dali się zaskoczyć kielczanom. Goście wyszli na boisko bardzo zdeterminowani, co spowodowało zazębienie gry od pierwszych piłek (4:5). Cuprum prowadził grę, ale nie mógł uzyskać bezpiecznej przewagi (12:10). Wydawało się, że „Miedziowi” mają wszystko pod kontrolą (21:17). Effector nie złożył jednak broni, doprowadzając do remisu (23:23). Dzięki temu kibice mogli obejrzeć bardzo emocjonującą końcówkę, w której lepsza okazała się niżej notowana drużyna w tabeli (27:29).
Czytaj także: PlusLiga: Lotos wziąż niepokonany!
Rozdrażnieni gracze klubu z Lubina od startu drugiej odsłony zamierzali przejąć kontrolę na boisku (6:4). Zespół z Kielc konsekwentnie wykonywał swój plan taktyczny, szybko wyrównując wynik (11:11). Podopieczni Gheorghe Cretu nie potrafili skutecznie rywalizować z przeciwnikiem, osiągając drobną stratę (15:17). W końcu jednak beniaminek wziął się w garść, szybko remisując, by po chwili całkowicie odskoczyć rywalom, wyrównując stan meczu (25:20).
Po krótkiej przerwie Cuprum kontynuował dobrą grę z końcówki poprzedniej części (7:4). Gracze prowadzeni przez Dariusza Daszkiewicza ponownie w szybkim tempie wrócili do rywalizacji (12:12). Od tego momentu obie ekipy rywalizowały punkt za punkt (18:17). Effector po raz kolejny w decydującym momencie seta złapał zadyszkę, z czego skrzętnie skorzystali rywale, osiągając przewagę, której nie wypuścili już do końca (25:20).
Kielczanie wiedzieli, że wypuścili mecz z rąk, dlatego z wysokiego „c” zaczęli oni czwartą odsłonę (3:5). Faworyci przeczekali jednak falę rywali, wracając na prowadzenie (12:9). Tym razem lubinianie spokojnie utrzymywali wypracowaną przewagę, pomału krocząc do zakończenia spotkania (18:14). Ostatecznie set zakończył się wynikiem 25:19.
Cuprum Lubin – Effector Kielce 3:1 (27:29, 25:20, 25:20, 25:19)
Cuprum Lubin: Kadziewicz, Trommel, Romać, Łomacz, Paszycki, Borovnjak, Rusek (libero) oraz Gorzkiewicz, Łapszyński, Kryś (libero)
Effector Kielce: Maćkowiak, Pająk, Buchowski, Bieniek, Staszewski, Krzysiek, Sufa (libero) oraz Janusz, Jungiewicz, Machacon
MVP: Ivan Borovnjak
Źródło: inf. własna/sportowefakty.pl
Fot.: Paula Lesiak