Effector Kielce pokonał na wyjeździe MKS Banimex Będzin 3:0 w meczu zamykającym pierwszą rundę rozgrywek PlusLigi. Mimo wszystko mecz przyniósł sporo emocji, gdyż każdy set kończył się grą na przewagi.
Było niemal pewne, że mecz drużyn zamykających tabelę PlusLigi przyniesie sporą dawkę emocji. Zarówno jedni, jak i drudzy nie zamierzali odpuszczać, lecz to goście narzucali tempo gry (5:8). Beniaminek za wszelką cenę chciał doprowadzić do remisu, ale nie mieli pomysłu, jak wykonać swój plan (11:14). Wydawało się, że Effector ma wszystko pod kontrolą (18:23). Gospodarze ruszyli jednak do szaleńczej pogoni, doprowadzając do emocjonującej końcówki, w której zabrakło im sił (25:27).
Pościg odciskał swoje piętno również w drugiej partii (0:5). Kielczanie bawili się siatkówką, będąc przy tym bardzo skoncentrowanym (5:14). Wszystko zmierzało do deklasacji będzinian (11:21). Nagle na gości spadł prawdziwy kataklizm, co skrzętnie wykorzystywali przeciwnicy (23:24). Ostatecznie jednak ponownie set padł łupem podopiecznych Dariusza Daszkiewicza (24:26).
Czytaj także: PlusLiga: Asseco ponownie lepsze w hicie kolejki
Krótka przerwa w grze bardzo dobrze wpłynęła na MKS, który rozpoczął odsłonę z większym animuszem (5:2). Wystarczyła chwila, by sytuacja obróciła się o 180 stopni (7:10). Banimex tym razem nie dał odskoczyć rywalom, szybko wyrównując (11:11). Od tego momentu gra toczyła się punkt za punkt (21:21). Po raz kolejny trzeba było grać na przewagi, lecz nie sprawdziło się powiedzenie „do trzech razy sztuka”, przez co siatkarze z Kielc wyjechali z Sosnowca z czystym kontem (25:27).
MKS Banimex Będzin – Effector Kielce 0:3 (25:27, 24:26, 25:27)
MKS Banimex Będzin: Kowalski, Hebda, Gaca, Hunek, Żuk, Tomczyk, Milczarek (libero) oraz Oczko, Warda, Sarnecki
Effector Kielce: Miseikis, Maćkowiak, Staszewski, Buchowski, Janusz, Bieniek, Sufa (libero) oraz Pająk, Penczew
MVP: Adrian Buchowski
Źródło: inf. własna
Fot.: Paula Lesiak