PGE Skra Bełchatów po raz kolejny pokonała Jastrzębski Węgiel w rywalizacji o 3. miejsce na zakończenie PlusLigi. Tym razem pojedynek był dużo bardziej jednostronny i zakończył się wynikiem 3:0.
Łatwiejsza przeprawa
Już pierwsze piłki spotkania pokazały, kto zamierza dyktować warunki rozrywki (3:6). Gospodarze jednak nie zamierzali składać broni, błyskawicznie doprowadzając do wyrównania (6:6), by od tego momentu rywalizować punkt za punkt (8:9). Bełchatowianie spokojnie realizowali plan taktyczny, który zaczął przynosić korzyści (8:11). „Pomarańczowi” nie potrafili znaleźć sposobu na dobrze dysponowanych rywali, dlatego ich strata nie zmniejszała się (16:19). Skra postanowiła dokończyć dzieła, wychodząc na prowadzenie w spotkaniu (21:25).
Czytaj także: PlusLiga: Skra słabsza od Jastrzębskiego Węgla!
Gospodarze czuli jeszcze siły do walki, dzięki czemu z impetem rozpoczęli oni drugą partię (6:6). Tym razem „Pszczółki” nie potrafiły znaleźć sposobu na dobrze grającą drużynę stojącą po drugiej stronie siatki (11:12). Nagle jednak jastrzębianie złapali drobny przestój, który został błyskawicznie wykorzystany przez oponentów (16:20). Podopieczni Miguela Falaski nie dali sobie wydrzeć seta, wygrywając go 20:25.
Wydawało się, że po krótkiej przerwie zawodnicy prowadzeni przez Roberto Piazzę będą jeszcze w stanie podnieść rękawice (5:5). Bełchatowianie spokojnie jednak szukali okazji, by zaatakować (11:10). W końcu nadarzyła się taka okazja i co ciekawe, po raz kolejny losy odsłony rozstrzygnęła gra po drugiej przerwie technicznej, gdyż po powrocie na parkiet JW tracił kilka „oczek” z rzędu, których później nie był w stanie już odrobić (20:25).
Jastrzębski Węgiel – PGE Skra Bełchatów 0:3 (21:25, 20:25, 20:25)
Jastrzębski Węgiel: Masny, Łasko, Pajenk, Kosok, Gierczyński, Bartman, Wojtaszek (libero) oraz Malinowski, Czarnowski, Filippov, Popiwczak, Quesque
PGE Skra Bełchatów: Wlazły, Uriarte, Lisinac, Wrona, Conte, Winiarski, Piechocki (libero) oraz Brdjović, Marechal
MVP: Facundo Conte
Stan rywalizacji: 2-0 dla Skry