W nocy ulewne deszcze nawiedziły m.in. powiat przeworski na Podkarpaciu. Podtopienia okazały się na tyle poważne, że w Kańczudze woda porwała nawet wóz strażacki wiozący 5-osobową rodzinę wcześniej ewakuowaną. Służby podjęły dramatyczną akcję ratunkową.
„Około godziny 1 w nocy z piątku na sobotę ratownicy Zintegrowanej Służby Ratowniczej wspólnie z Wodnym Pogotowiem Ratunkowym, w rejonie ulicy Piłsudskiego na terenie miejscowości Kańczuga zobaczyli wóz strażacki, który został porwany przez rzekę” – informują ratownicy.
„Niezwłocznie zwodowaliśmy łódź ratowniczą Wodnego Pogotowia Ratunkowego i podpłynęliśmy do wozu straży pożarnej, który porwała woda. W samochodzie znajdowało się dwóch strażaków oraz 5 osobowa rodzina, która wcześniej została ewakuowana przez strażaków z zalanego domu. W zatopionym wozie znajdowało się troje dzieci. Najmłodsze miało 6 lat.” – relacjonuje Dawid Burzacki, dowódca zespołu ratowniczego, który brał udział w akcji.
„Po wybiciu szyby w wozie strażackim w pierwszej kolejności podebraliśmy do łodzi trójkę dzieci, zabezpieczając równocześnie pojazd OSP. W kolejnej turze samochód opuściły osoby dorosłe” – dodał.
Na tym nie koniec, bo woda porwała także inny samochód. Ratownicy ruszyli również na ratunek uwięzionemu w nim mężczyźnie. W sumie z obydwóch pojazdów uratowali osiem osób.
Czytaj także: Trwa cisza wyborcza. Czego nie wolno i jakie są kary?
Źr. rmf24.pl; polsatnews.pl