Przed niedzielnymi wyborami prezydenckimi trwa cisza wyborcza, która zakończy się w niedzielę o 21:00. Podczas jej trwania zakazane jest m.in. prowadzenie kampanii wyborczej. Za złamanie przepisów grożą kary, które mogą być bardzo dotkliwe.
Cisza wyborcza zgodnie z przepisami rozpoczyna się 24 godziny przed dniem głosowania. Trwa od północy z piątku na sobotę aż do zamknięcia lokali wyborczych, do niedzieli 28 czerwca, do 21:00.
W tym czasie nie można prowadzić agitacji wyborczej, nie wolno zwoływać zgromadzeń, organizować pochodów i manifestacji, wygłaszać przemówień, rozpowszechniać materiałów wyborczych. Dotyczy to również internetu.
Przebywając w lokalu wyborczym zabrania się również m. in. eksponowania napisów, znaków oraz symboli kojarzonych z kandydatami i komitetami wyborczymi.
Zakazana jest również agitacja w internecie – nie można publikować informacji o kandydatach, czy sondaży. Co ważne – zakaz dotyczy jedynie publikowania nowych materiałów. Tych, które powstały przed rozpoczęciem ciszy wyborczej usuwać nie trzeba.
Naruszenie lub złamanie ciszy wyborczej według polskiego prawa jest wykroczeniem zagrożonym grzywną (art. 498 Kodeksu wyborczego). Jej wysokość jest uregulowana w Kodeksie wykroczeń (art. 24) i może wynosić od 20 zł do 5 000 zł. Za publikację sondaży przed zamknięciem lokali wyborczych grozi grzywna od 500 tys. zł do 1 mln zł.
Czytaj także: Koronawirus był w Europie już w marcu 2019 roku. Znamy wyniki badań
Źr. rmf24.pl; pkw.gov.pl