Wiele wskazuje na to, że w tym roku wcale nie doświadczymy głośnej już „zimy trzydziestolecia”. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej zapowiedział, że zima nie będzie się znacząco różniła od tej z poprzednich lat.
W ostatnich tygodniach w mediach głośno było o doniesieniach naukowców, jakoby zbliżająca się zima miała być wyjątkowo surowa. Tych informacji nie potwierdza jednak Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Ze wstępnych doniesień IMGW wynika, że zima nie będzie się znacząco różniła od tych z poprzednich lat.
Najwięcej śniegu i mrozu ma pojawić się w naszym kraju w styczniu i lutym. Wówczas średnia dobowa temperatura może spaść nawet do -10 stopni Celsjusza. Spodziewać się można też intensywnych opadów śniegu. Najcieplej ma być na Pomorzu a najzimniej w południowo-wschodniej części kraju oraz oczywiście w górach.
Czytaj także: Możemy liczyć na białe święta? Prognozy nie pozostawiają wątpliwości
Czy święta Bożego Narodzenia będą białe? Wiele wskazuje na to, że jest to mało prawdopodobne. „Zima będzie całkiem normalna z cieplejszym grudniem i nieco chłodniejszym styczniem i częścią lutego. Będziemy mogli zaobserwować śnieg a pokrywa śnieżna na pewno się stworzy” – mówił Grzegorz Walijewski z IMGW.
Według doniesień IMGW, roztopów możemy spodziewać się już na przełomie lutego i marca.
Czytaj także: Łysica oficjalnie nie jest już najwyższym szczytem Gór Świętokrzyskich
Źr.: Interia