W sobotę 22 czerwca na cmentarzu komunalnym w Żarowie odbył się pogrzeb 10-letniej Kristiny. Mszę odprawiono w cmentarnej kaplicy, do której wejść mogli tylko członkowie rodziny. Wokół kaplicy zgromadził się tłum ludzi. Przy grobie dziewczynki ustawiono rysunki jej autorstwa. Po mszy świętej członkowie rodziny odczytali list, który napisała jej matka. Padło wzruszające wyznanie.
Kapłan odprawiający mszę pogrzebową podkreślił, że Kristina „odeszła z tego świata bestialsko zamordowana”.
– Ta śmierć napełniła bólem najbliższą rodzinę, ale też całą parafię i całą Polskę. Ale szatan nie zwyciężył; Bóg dopuszcza zło na świecie, ale ostatecznie on jest panem życia. Dziś brakuje słów, aby opisać to, co się stało, dlatego kieruję w stronę rodziny wyrazy głębokiego współczucia (…) będziemy za was się modlić, aby Bóg ukoił wasze cierpienie – mówił ksiądz.
Pogrzeb 10-letniej Kristiny. Wzruszający list matki
Po mszy św., w kaplicy, członkowie rodziny odczytali tekst, który napisała matka zamordowanej dziewczynki. Znalazło się w nim wstrząsające wyznanie. Okazuje się, że będąc w ciąży z Kristiną, jej matka usłyszała diagnozę: nowotwór jajnika.
„Kochana córeczko. Myślałam, że będę to mogła ci powiedzieć osobiście, jednak twoje życie zakończyło się tak szybko. Od samego poczęcia byłaś dla mnie darem; błogosławieństwem, cudem, nadzieją, skarbem, wyzwaniem. Sprawdzianem wiary i wytrwania w modlitwie. Miesiąc po twoim poczęciu okazało się, że prawdopodobnie nigdy się nie urodzisz, a i moje życie również może się zakończyć. Diagnoza była okrutna: nowotwór jajnika. Od tej chwili żyłam strachem, że cię utracę. Gdyby nie ciąża i pierwsze USG, nigdy nie dowiedziałabym się o chorobie. Uratowałaś mi życie. Dziękuję” – napisała matka Kristiny.
„Przeszłyśmy razem wiele, dlatego nasza więź była bardzo silna od samego początku. W siódmym miesiącu ciąży zaczęłam pisać dla Ciebie pamiętnik, który planowałam ci podarować na 18 urodziny. Nie doczekałaś tego momentu, twoje życie zakończyło się brutalnie „.
Źródło: tvp.info, tvn24.pl, wMeritum.pl