Tomasz Sommer, redaktor naczelny tygodnika „Najwyższy Czas”, odniósł się do kompromitującej wpadki posłanki Nowoczesnej, Joanny Scheuring-Wielgus, która podczas demonstracji kobiet pod Sejmem z pasją krzyczała hasło: „Dość dyktatury kobiet”. Publicysta i działacz partii KORWiN postanowił ocenić całą formację polityczną, do której należy wspomniana parlamentarzystka.
O wpadce posłanki Nowoczesnej głośno było w mediach społecznościowych. Scheuring-Wielgus, która podczas sobotniej demonstracji spod szyldu „Czarny Protest” pojawiła się na scenie, wzniosła okrzyk „Dość dyktatury kobiet”. Żeby było zabawniej, w ślad za nią poszły inne uczestniczki manifestacji. Okrzyk niósł się więc po okolicy przez kilka dobrych sekund. W pewnym momencie jedna z kobiet obecnych na scenie zwróciła uwagę, że nastąpiła pomyłka. Czytaj więcej…
Co ciekawe, Scheuring-Wielgus odniosła się do swojej wpadki i beztrosko oznajmiła, że z wypowiedzianych słów się… nie wycofuje. Dość dyktatury kobiet – Podtrzymuję. Dość dyktatury PBS, poseł Pawłowicz, Joanny Banasik. Dość dyktatury PiSu. Wolność!!! – napisała i pomyliła się po raz kolejny, przekręcając nazwisko dr Joanny Banasiuk, działaczki prolife, reprezentantki Instytutu Ordo Iuris. Posłanka Nowoczesnej nazwała ją „Joanną Banasik”.
Do zachowania przedstawicielki partii opozycyjnej oraz wpadek jej partyjnych kolegów i koleżanek odniósł się Tomasz Sommer, redaktor naczelny tygodnika „Najwyższy Czas” oraz działacz partii KORWiN. Sommer zapytał czytelników swojego profilu czy oni – podobnie jak on – również mają wrażenie, że wraz z pojawieniem się Nowoczesnej podniósł się „debilizm klasy politycznej na dotąd nieosiągalne wyżyny”.
źródło: Facebook, wMeritum.pl
Fot.: Wikimedia/Boston9