Kilka dni temu media obiegło nagranie z autobusu w Płocku. Widać na nim, jak znajdujące się na pasach dwie dziewczynki cudem uniknęły potrącenia przez rozpędzonego volkswagena. Policji udało się namierzyć nieodpowiedzialnego kierowcę.
Do groźnej sytuacji drogowej doszło w niedzielę, 10 listopada w Płocku. Kierowca autobusu linii 22 zatrzymał się przed przejściem dla pieszych w okolicy skrzyżowania ul. Kolegialnej z ul. Gradowskiego, ponieważ zauważył dwie dziewczynki na rolkach.
Dzieci wjechały na pasy. W pewnym momencie kierowca zauważył, że w kierunku przejścia pędzi lewym pasem volkswagen. Kierowca autobusu nacisnął na klakson, a zdezorientowane dziewczynki delikatnie zwolniły. Po chwili tuż przed nimi przejechał samochód osobowy.
Czytaj także: Płock: Pirat drogowy wjechał na przejście na którym znajdowały się dzieci. \"O włos od tragedii\" [WIDEO]
Autobusowa kamera zarejestrowała kierowcę
„Po obejrzeniu tego nagrania zaniemówiliśmy. Niestety nasi kierowcy coraz częściej są świadkami podobnych zdarzeń. Dlatego mamy do Was prośbę zachowajcie szczególna ostrożność przed pasami dla pieszych” – napisała Komunikacja Miejska z Płocka pod nagraniem ze zdarzenia.
Pracownicy komunikacji zwracają uwagę, że do tego typu zdarzeń dochodzi coraz częściej. Wyjaśniali również, że starają się przesyłać policji wszystkie zarejestrowane przypadki nadużyć.
Po kilku dniach od opisywanej sytuacji, policji udało się namierzyć kierowcę volkswagena. Okazał się nim 28-letni obywatel Ukrainy. Mężczyzna przyznał się do wykroczenia i usłyszał zarzut, zgodnie z którym grozi mu do 5 tys. zł grzywny i zakaz prowadzenia pojazdów.
Sprawą zajmie się sąd. Policja zatrzymała 28-latkowi prawo jazdy. Funkcjonariusze podkreślają, że widoczna na nagraniu sytuacja stanowiła realne zagrożenie dla zdrowia i życia dzieci na przejściu.
Źródło: Twitter, TVP Info, Policja