To miała być najzwyklejsza rutynowa kontrola. Funkcjonariusze policji zatrzymali kierowcę i kazali mu otworzyć bagażnik. Wtedy ich oczom ukazał się makabryczny widok. Wewnątrz znajdowały się zwłoki kobiety.
24-letni kierowca został zatrzymany w Kazimierzowie (woj. warmińsko-mazurskie). Gdy policjanci podeszli do jego pojazdu, a mężczyzna otworzył okno, poczuli od niego wyraźną woń alkoholu. Poprosili go o dmuchnięcie w alkomat, jednak ten nie zgodził się na przeprowadzenie badania.
Funkcjonariusze zdali sobie sprawę, że „coś tu nie gra” i zakomunikowali kierowcy, że za chwilę przeszukają jego samochód. Tutaj mężczyzna nie miał już nic do powiedzenia.
Czytaj także: Przewoził w bagażniku ciało matki. Ujawniono wstrząsające szczegóły zbrodni
Policjanci wzięli się do pracy i zaczęli krok po krok sprawdzać auto podejrzanego kierowcy. Wreszcie poprosili o otworzenie bagażnika pojazdu. Gdy mężczyzna spełnił ich polecenie ich oczom ukazał się makabryczny widok. Okazało się bowiem, że w samochodzie znajdowały się zwłoki kobiety.
Z nieoficjalnych ustaleń wynika, że mogła to być matka mężczyzny. Zgon potwierdził lekarz, który przyjechał na miejsce zdarzenia.
Mężczyzna został natychmiast zatrzymany przez policję. Aktualnie przebywa w areszcie. Sprawę bada prokuratura, której śledztwo wykaże, jaka była przyczyna śmierci kobiety, której ciało znajdowało się w bagażniku pojazdu.