Wynik wyborczy Patryka Jakiego najwyraźniej ucieszył Witolda Zembaczyńskiego. Poseł Nowoczesnej zabrał głos w Sejmie, tylko po to, by wyśmiać porażkę kandydata Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy. Zadał Jakiemu jedno pytanie.
We wtorek posłowie zajmowali się m.in. sprawozdaniem Komisji o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, ustawy – Ordynacja podatkowa oraz niektórych innych ustaw. Podczas dyskusji głos zabrał Witold Zembaczyński.
Zaczęło się niepozornie – polityk Nowoczesnej zgłosił swoje pytanie. Jednak kiedy tylko wszedł na mównicę okazało się, że kompletnie nie dotyczy ono tematu dyskusji. Zembaczyński postanowił wykorzystać moment, by zakpić z porażki wyborczej Patryka Jakiego. Zapytał Jakiego o pociąg do Opola (rodzinnego miasta wiceministra sprawiedliwości).
Czytaj także: \"Nowy Palikot\". Patryk Jaki zareagował na wypowiedź posła Nowoczesnej
„Chciałem zapytać, czy Patryk Jaki wie, że pierwszy pociąg do Opola jest jutro o 6.33. Ale nikt tam na ciebie nie czeka. Dziękuję bardzo” – powiedział Zembaczyński. Polityk Nowoczesnej odniósł się do swoich słów nieco później na Twitterze. „Na Opolszczyźnie czeka już na niego szklany sufit” – napisał.
Na Opolszczyźnie czeka już na niego szklany sufit ⛔ https://t.co/1xDzWzYmC5
— Witold Zembaczyński (@WZembaczynski) 23 października 2018
Od czego się zaczęło?
Konflikt pomiędzy politykami trwa już długo. O jego przyczynach Zembaczyński mówił pod koniec kwietnia na antenie TVP3 Opole. „Mój ojciec jest chory na Parkinsona, a Patryk Jaki wyzywał go na bieg na 5 kilometrów, bo już wtedy robił sobie kampanię na chorobach ludzi. A teraz robi to sobie na chorobie własnego dziecka” – stwierdził. Jaki szybko odniósł się do zarzutów.
RZ ukrywał chorobę. Nikt poza Panem nie mógł o niej wiedzieć. Ponadto RZ był szefem PO w Opolu i prezydentem miasta-więc musiał się liczyć z krytyką. Moje 3 letnie dziecko nie pełni żadnej funkcji publicznej. Dlatego Pan-nowy Palikot- nie zasługuje już nawet na 1 min uwagi. https://t.co/1v65rZkLWg
— Patryk Jaki (@PatrykJaki) 29 kwietnia 2018
„To ja nie mogę pokazywać zdjęć ze swoją rodziną, bo być może panu posłowi Zembaczyńskiemu przeszkadza to, że nie wpisuję się w ten jego główny nurt?” – pytał Jaki na antenie TVN24.