Mam dzisiaj w klapie znaczek „Konstytucja”. To nie jest tylko napis. To jest coś, za czym głosowali ludzie w referendum. Chciałbym panu to symbolicznie dać – powiedział Cezary Tomczyk i wręczył wicerzecznikowi PiS znaczek z napisem „Konstytucja” w TVN24. Radosław Fogiel postanowił przypomnieć posłowi „deficyty” w przestrzeganiu ustawy zasadniczej za rządów PO-PSL.
Cezary Tomczyk z PO i Radosław Fogiel z PiS spotkali się w programie „Fakty po Faktach” w TVN24. Jednym z tematów poruszonych podczas rozmowy były zamieszki na Marszu Równości w Białymstoku. Polityk PO zarzucił rządzącym, że często usprawiedliwiają agresywne zachowania skierowane w mniejszości.
„PiS od lat broni i legitymizuje to, co się dzieje. Często też usprawiedliwia. Wszyscy pamiętają młodego człowieka, który został skopany w Radomiu przez Młodzież Wszechpolską. Ten młody człowiek został oskarżony o udział w bójce przez prokuraturę Ziobry” – zauważył Tomczyk.
„PiS jest partią, która promuje nienawiść. Widzę to na każdym kroku” – dodał poseł PO. Tomczyk, który do studia przyszedł ze znaczkiem „Konstytucja„, postanowił skorzystać z okazji i wypomniał wicerzecznikowi PiS problemy z przestrzeganiem polskiej ustawy zasadniczej.
Czytaj także: NASZ WYWIAD #4. Dariusz Szczotkowski: Nie powinienem był tak się odezwać do Korwin-Mikkego. Ludzie weryfikują swoje poglądy
Tomczyk wręcza wicerzecznikowi PiS znaczek „Konstytucja”
„Mam dzisiaj w klapie znaczek 'Konstytucja’. To nie jest tylko napis. To jest coś, za czym głosowali ludzie w referendum. Chciałbym panu to symbolicznie dać, żeby pan pamiętał, że wtedy, kiedy politycy PiS-u podejmują uchwały, to te uchwały muszą być zgodne z konstytucją, że nie można dyskryminować żadnej grupy” – podkreślił poseł.
„Samorząd nie może popełnić uchwały, w której ludzi wyklucza z życia społecznego, bo nie można dyskryminować innych” – dodał.
Fogiel zasugerował, że do działań sprzecznych z Konstytucją dochodziło za rządów PO-PSL. „Mam tylko nadzieję, że to nie był sam znaczek, że koledzy zdążyli się zapoznać w międzyczasie w konstytucją, bo były kiedyś deficyty” – stwierdził polityk PiS. Po chwili podał przykłady. „Strzelanie do protestujących górników, ataki na dziennikarzy, aresztowanie dziennikarzy w siedzibie PKW, wejście ABW do redakcji 'Wprost'” – zaznaczył.
Cały program dostępny TUTAJ
Źródło: TVN24