Mecz Polska-Izrael będzie kolejnym starciem w ramach eliminacji do Mistrzostw Europy. W jakim składzie na murawę Stadionu Narodowego wybiegną podopieczni Jerzego Brzęczka?
Mecz Polska-Izrael to drugie w ciągu ostatnich dni starcie eliminacyjne z udziałem biało-czerwonych. W piątek podopieczni Jerzego Brzęczka pokonali na wyjeździe Macedonię Północną 1-0 i umocnili się na pozycji lidera w swojej grupie. Tuż za ich plecami plasuje się właśnie Izrael, który traci do naszego zespołu dwa oczka (Polska ma na koncie dziewięć punktów, zaś Izrael siedem).
Kibice z pewnością zastanawiają się, w jakim składzie na murawę Stadionu Narodowego wybiegną podopieczni Jerzego Brzęczka. Wiele wskazuje na to, że w porównaniu do starcia z Macedonią Północną w naszym zespole nastąpią zmiany.
Czytaj także: Macedonia-Polska. W takim składzie zagrają biało-czerwoni?
Polska-Izrael. W jakim składzie zagra nasz zespół?
W bramce zapowiadanych zmian nie będzie. Pomiędzy słupkami stanąć ma golkiper West Ham United, Łukasz Fabiański, który bronił również w piątkowym meczu.
Linię obrony tworzyć będą natomiast: Bartosz Bereszyński, Kamil Glik, Jakub Bednarek oraz Maciej Rybus.
W meczu Polska-Izrael na skrzydłach zagrać mają Kamil Grosicki oraz… Piotr Zieliński. To niespodzianka, ponieważ zawodnik SSC Napoli zwykle występuje w środku pola. Tym razem Jerzy Brzęczek chciałby wykorzystać jego umiejętności na boku boiska. Popularny „Zielu” z pewnością będzie jednak schodził do środka, gdzie spróbuje rozgrywać piłki m.in. z Mateuszem Klichem. Zawodnik Leeds United wraz z Grzegorzem Krychowiakiem operować będą bowiem w samym centrum boiska.
W porównaniu do meczu z Macedonią Północną zmiany nastąpią także w linii ataku. Tam Jerzy Brzęczek ma postawić na dwóch napastników. Obok siebie wystąpią Robert Lewandowski oraz Krzysztof Piątek. Ten drugi szczególnie zasłużył na występ zdobywając w piątkowym starciu zwycięskiego gola, który dał naszej drużynie trzy punkty.
Fakt, iż nasza reprezentacja w meczu Polska-Izrael najprawdopodobniej zagra dwoma napastnikami powinien ucieszyć Roberta Lewandowskiego. Ten zaraz po meczu z Macedonią Północną podkreślał, że warto spróbować takiego ustawienia w poniedziałkowym spotkaniu. „Grając dwoma napastnikami jesteśmy groźniejsi. Nawet przy długim podaniu przeciwnik nie może się wtedy koncentrować tylko na jednym zawodniku” – mówił wówczas „Lewy”.
Czytaj także: Polacy zagrają z Izraelem w zupełnie nowych koszulkach. Wyglądają fantastycznie!
źródło: meczyki.pl