Podczas trwających w sobotę protestów zwolenników aborcji w ręce policji wpadł poseł Lewicy Michał Kopiec. Parlamentarzysta twierdził w mediach społecznościowych, że został „zglebowany”, a interweniujący funkcjonariusze zniszczyli mu rzekomo ubrania i okulary. Tymczasem policjanci odpowiedzieli publikując nagarnie, które nie pozostawia wątpliwości, kto był napastnikiem i zachowywał się niezwykle agresywnie.
Od trzech dni trwają protesty zwolenników aborcji. Nierzadko dochodzi do ostrych przepychanek z policją. Wśród zatrzymanych znalazł się też Michał Kopiec z Lewicy. Sprawa wywołała duże oburzenie w sieci, bo poseł przedstawił dramatyczną relację przebiegu zatrzymania. „Po informacji o zatrzymaniu, zglebowaniu, podarciu ciuchów, zniszczeniu okularów, wsadzeniu do suki, przewiezieniu kilku kilometrów, wyrzucono mnie z radiowozu pod komendę wojewódzką policji” – twierdzi Kopiec.
Kopiec już po zamieszczeniu wpisu o zatrzymaniu opublikował kolejne nagranie, które dodatkowo opatrzył dopiskiem: „Policja ZOMO kłamie, ale o tym później. Wracam na protest”. Poseł zwrócił się do użytkowników mediów społecznościowych i podziękował za wszystkie słowa wsparcia. „Wszystko jest w porządku, żyję” – mówi na nagraniu. Jego dramatyczne relacje skutkowały pytaniami innych parlamentarzystów do kierownictwa policji i przedstawicieli rządu.
Czytaj także: Nie chcą nauczania zdalnego? Rodzice zapowiadają protest
Poseł był agresywny?
Tymczasem mundurowi nie pozostali obojętni na oskarżenia i postanowili odpowiedzieć za pośrednictwem mediów społecznościowych. Z ich opisu okoliczności zatrzymania posła wyłania się zupełnie inna wersja wydarzeń. Policjanci przekonują, że w rzeczywistości to poseł lewicy atakował mundurowych i zachowywał się bardzo agresywnie. Potwierdzili, to nagraniem, na którym widać zajście.
„Policjanci w Katowicach interweniowali wobec posła Macieja Kopca, który zaatakował mundurowych, kopał w tarcze, odmówił podania swoich danych, mężczyzna dopiero w radiowozie, w trakcie doprowadzenia do KMP, wylegitymował się, po spisaniu jego danych policjanci zakończyli czynności.” – pisze Śląska Policja na Twitterze.
Czytaj także: Siostra Chmielewska komentuje wyrok TK. „Nie jest troską, jest chwytem politycznym”
Czytaj także: Kwaśniewska zabrała głos ws. aborcji. Padły gorzkie słowa pod adresem żony prezydenta…
Źr. wprost.pl; twitter