Lech Kołakowski po powrocie do klubu PiS przestał być posłem zawodowym i zrezygnował z pobierania uposażenia – ustaliła Wirtualna Polska. Poseł PiS nie wyklucza, że w ogóle pożegna się z działalnością polityczną.
Pod koniec ubiegłego roku Lech Kołakowski ogłosił, że odchodzi z PiS z powodu różnicy zdań na temat tzw. „piątki dla zwierząt”. Po kilku miesiącach, gdy zachwiała się większość sejmowa, poseł PiS na wspólnej konferencji z Jarosławem Kaczyńskim ogłosił swój powrót.
Czytaj także: Schetyna: „Będzie bardzo ciężko, żeby jedna partia pokonała PiS”
Jak się okazuje Kołakowski postanowił jednak porzucić status posła zawodowego, więc zrezygnował z pensji. „Jest możliwość odejścia mojej osoby z polityki” – powtórzył kilkanaście razy Lech Kołakowski pytany o powody rezygnacji z bycia posłem zawodowym.
Poseł PiS nie chciał jednoznacznie określić, z czego planuje się utrzymywać. Stwierdził, że jest „dość zamożną osobą i jakoś sobie radzi”. „Być może są w życiu nowe wyzwania, nowe sprawy, którymi należy się zająć, jestem bardzo długo w polityce” – mówił.
Czytaj także: Sondaż. PiS na czele. KO zyskuje poparcie po powrocie Tuska
Dziennikarze dopytywali, czym mógłby się zająć po definitywnym odejściu z polityki. „Jest wiele zajęć. Rolnictwo, zagranica, na polityce życie się nie kończy” – powiedział Kołakowski.
Źr. wp.pl