Krystyna Pawłowicz zamieścił na na Facebooku wpis, w którym odnosi się do przesłuchania Donalda Tuska w Prokuraturze Krajowej. Były premier zeznawał w charakterze świadka ws. zaniedbań przy sekcjach zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej. Posłanka PiS w emocjonalnych słowach skrytykowała zachowanie Tuska.
Po zakończeniu przesłuchania, przed budynkiem Prokuratury Krajowej zorganizowana została oficjalna konferencja prasowa, w trakcie której szef Rady Europejskiej odpowiadał na pytania dziennikarzy. Prezes Kaczyński powiedział, że „Tusk ma się czego bać”, dlatego będzie przesłuchiwany w prokuraturze. Otóż – nie mam się czego bać – oświadczył były premier przed kamerami.
Pan prezes Kaczyński mnie nie przestraszy. Niezależnie od tego, w jak zaciekły sposób będzie starał się mnie dopaść. Nie pomoże mu w tym ani prokuratura, ani inne sposoby dokuczania mi, czy… wiadomo o co chodzi – dodał Tusk.
Czytaj także: Jarosław Kaczyński zapowiedział, że Tusk \"ma się czego obawiać\". Mocna odpowiedź szefa Rady Europejskiej [WIDEO]
Były premier nie chciał komentować przesłuchania. Oświadczył, że nie może wypowiadać się na ten temat. Zdradził jednak, że odbyło się ono w kulturalnej atmosferze. Przesłuchanie odbyło się w kulturalnej atmosferze. Nie biją jeszcze – powiedział i dodał, że w jego ocenie całe przedsięwzięcie związane z jego osobą ma charakter polityczny.
Były szef Platformy Obywatelskiej podziękował również swoim sympatykom, którzy stawili się przed budynkiem i okazywali mu wsparcie.
Krystyna Pawłowicz odniosła się o konferencji Donalda Tuska zorganizowanej po jego wyjściu z gmachu prokuratury.
Lewaccy dziennikarze,wyrobnicy opozycyjnych mediów ,gwiżdżąc i zakrzykując,uniemożliwili !!!! innemu dziennikarzowi ,z TVP ,zadanie D.Tuskowi pytania,czy czuje się odpowiedzialny za zhańbienie zwłok ofiar smoleńskich .Tusk skorzystał z tej „pomocy” i na to pytanie nie odpowiedział. Za to Tuskowi „trzęsły się ręce” na myśl,że minister Szyszko wycina „miliony” drzew /z kornikami/ w Puszczy Białowieskiej – napisała na Facebooku.
Krystyna Pawłowicz analizowała jednak nie tylko słowa, ale i pozawerbalne zachowanie szefa Rady Europejskiej. Mowa ciała – zaciśnięte zęby i piąstki,arogancja,uciekanie od tematu i opowiadanie obszernie o „trosce” UE o sprawy Polski rządzonej przez „obsesje” J.Kaczyńskiego – pokazywały strach byłego premiera.I kompleksy wobec prezesa Jarosława Kaczyńskiego,którego co kilka zdań musiał obrazić – wskazała.
D.Tusk miał wziąść na siebie „pełną odpowiedzialność” za Smoleńsk a jak zwykle okazał się tchórzem.
Tak samo „honorowym” jakim był Jaruzelski,który też „brał pełną odpowiedzialność za stan wojenny”,a jak zwykły nędzny tchórz do końca życia unikał jakiejkolwiek odpowiedzialności – podsumowała.
Źródło: Facebook.com/Pawłowicz